Od początku wojny ukraińska armia straciła do 13 tys. żołnierzy. Rosja - siedem razy więcej
Od początku rosyjskiej agresji ukraińska armia straciła do 13 tysięcy żołnierzy. Poinformował o tym doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podolak.
2022-12-02, 07:10
Polityk, który był gościem "Kanału 24" ukraińskiej telewizji, odniósł się do informacji o znacznie większych stratach, które to informacje pojawiły się w Komisji Europejskiej.
- Mamy oficjalne dane Sztabu Generalnego i szacunki dowództwa. Oni podają [że jest] od 10 do 12,5-13 tysięcy zabitych. Mówimy o tym otwarcie. Straty wśród ludności cywilnej szacowane są na 20 tysięcy. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę terytoria okupowane przez Rosjan - to ta liczba może być znacznie, znacznie większa - zaznaczył Mychajło Podolak.
Dzień wcześniej - jak pisze portal NW - Ołeksij Arestowycz, inny doradca prezydenta, poinformował, że liczba poległych to "trochę ponad 10 tys.", rannych zaś zostało kilkadziesiąt tysięcy wojskowych. Podkreślił przy tym, że 96 proc. z nich wraca na front.
Według niego straty strony rosyjskiej są od siedmiu do ośmiu razy wyższe.
REKLAMA
30 listopada przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że "wtargnięcie Rosji na Ukrainę przyniosło śmierć ponad 20 tysięcy cywilów i 100 tysięcy żołnierzy." Wkrótce potem przedstawiciele Komisji przyznali, że doszło do pomyłki i informację wycofano.
- "Kreml się tego nie spodziewał". Morale Ukraińców, po wielu miesiącach walk, nie słabnie
- Ukraina będzie mogła lepiej bronić się przed rosyjskimi rakietami. Amerykanie zamawiają nowe systemy NASAMS
Ostrzały w rejonie Chersonia
Rosjanie kontynuują też ostrzał prawobrzeżnej Chersońszczyzny niedawno wyzwolonej przez ukraińską armię. Z danych ukraińskiego Sztabu Generalnego wynika, że w ciągu minionego tygodnia dokonali około 630 takich ostrzałów za pomocą artylerii, moździerzy i wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet.
68 razy ostrzelali obiekty cywilne w Chersoniu i okolicach.
REKLAMA
Posłuchaj
Zobacz: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia
PAP/IAR/pp/kor
REKLAMA