"Przystosowali partyzanckie techniki do cyfrowej epoki". "WSJ" chwali ukraińską sieć dowodzenia i kontroli

Jak poinformował amerykański dziennik "Wall Street Journal", Ukrainie udało się w szybkim tempie i przy niewielkich nakładach stworzyć improwizowaną, skomunikowaną cyfrowo sieć dowodzenia i kontroli, pozwalającą żołnierzom na wykorzystanie danych wywiadowczych i świetną koordynację działań.

2023-01-03, 23:30

"Przystosowali partyzanckie techniki do cyfrowej epoki". "WSJ" chwali ukraińską sieć dowodzenia i kontroli
"WSJ": Ukraińcy znakomicie tworzą improwizowaną, skomunikowaną cyfrowo sieć dowodzenia i kontroli. Foto: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook

Ukraina jest w stanie stworzyć ekonomiczną wersję tego, na co Pentagon przez dekady wydaje miliardy dolarów - sieciowe sprzężenie żołnierzy, broni i informacji wywiadowczych. Wykorzystuje do tego proste drony i oprogramowanie, broń i drukarki 3D, połączone komunikacją satelitarną, co sprawia, że ukraińskie siły działają sprawniej niż wielka, ale ociężała armia Rosji - pisze nowojorski dziennik.

"Przystosowali partyzanckie techniki wojennego do epoki cyfrowej"

Wprawdzie takie improwizowane rozwiązania nie mogą się równać z wielkim programem cyfrowej rewolucji w siłach zbrojnych USA, ale - jak mówią specjaliści - sukces Ukraińców w tworzeniu wirtualnych systemów dowodzenia może być "cenną lekcją dla Zachodu, zwłaszcza na temat tego, że trzeba eksperymentować i współpracować z cywilnymi ekspertami" - ocenia "WSJ".

Ukraińcy, dzięki swej wiedzy technologicznej "przystosowali partyzanckie techniki wojennego do epoki cyfrowej" - wyjaśnia gazeta.

"Wróg przygotowywał się do technologicznej wojny na pełną skalę przez 20 lat. My dokonaliśmy skoku technologicznego w 10 miesięcy" - napisał na Twitterze wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow.

Czytaj także:

Ukraińskie firmy jak w Dolinie Krzemowej

Programiści i inżynierowie komputerowi gwarantują żołnierzom łączność przy wykorzystaniu szyfrowanych komunikatorów czy anten Starlink firmy SpaceX, ich narzędziami pracy są drony, jakie można kupić w zwykłych sklepach, aplikacje, drukarki 3D. Udało im się zmodyfikować wojskowy system Delta, który daje lokalnym dowódcom dostęp w czasie rzeczywistym do danych wywiadowczych z pola walki - relacjonuje "WSJ".

Ukraińskie firmy, które działają na potrzeby swej armii, przypominają raczej grupę start-upów tworzonych w garażach w Krzemowej Dolinie niż projekty finansowane przez Pentagon - podsumowuje dziennik.

Zobacz: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w Polskim Radiu 24

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej