Spotkanie w Ramstein. Czy na Ukrainę trafią czołgi Leopard 2? Gen. Polko wyjaśnia
- Myślę, że odbędzie się dyskusja już nie tylko na temat wsparcia Leopardami, ale w kwestii odblokowania dla Ukrainy broni średniego, a nawet dalekiego zasięgu, a także lotnictwa - prognozuje były dowódca GROM gen. Roman Polko, odnosząc się do spotkania w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.
2023-01-20, 07:43
W piątek, w bazie lotniczej USA Ramstein w Niemczech zaplanowano spotkanie grupy kontaktowej ds. pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jak zapowiada NATO, sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg będzie rozmawiał m.in. z ministrem obrony Ukrainy Ołeksijem Reznikowem. Gospodarzem cyklicznego spotkania w bazie Ramstein jest sekretarz obrony USA Lloyd Austin. W spotkaniu weźmie udział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
Były dowódca GROM gen. Roman Polko w rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że spotkanie w Ramstein przyniesie decyzję o odblokowaniu przekazania Ukrainie nie tylko czołgów Leopard 2, ale także innych nowoczesnych technologii. - Myślę, że odbędzie się również taka dyskusja już nie tylko na temat wsparcia Leopardami, ale w kwestii odblokowania dla Ukrainy broni średniego, a nawet dalekiego zasięgu, a także lotnictwa, aby Ukraina w tych obszarach nie była bezbronna wobec Rosji - powiedział.
Spotkanie w Ramstein. Gen. Polko: Ukraina udowodniła, że jest wiarygodnym partnerem
Według Polko otrzymanie przez Ukrainę broni średniego i dalekiego zasięgu jest kluczowe, aby "sięgać w głębię operacyjną tych zgrupowań, które mogą próbować uderzać na ten kraj". - Chodzi o to, żeby skutecznie odcinać Rosjan od zaopatrywania, logistyki, składów amunicji i też uderzać, chociażby w miejsca, z których wyprowadzane są artyleryjskie ataki, w wyniku których giną cywile - powiedział.
>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
Były dowódca GROM podkreślił przy tym, że Ukraina udowodniła, że jest wiarygodnym partnerem. Dodał, że nie może ona skutecznie działać i "realizować zadań w pełnym zakresie" bez odpowiedniego doposażenia. - Jeżeli da się jej zastrzeżenia, żeby nie atakowała tym uzbrojeniem, powiedzmy celów na terenie Rosji, to nie atakuje, oczywiście za wyjątkiem, chociażby tych lotnisk czy akwenów wodnych, z których prowadzone są uderzenia rakietowe, chociażby na Kijów - powiedział.
Polko zaznaczył, że świat coraz mocniej zdaje sobie sprawę z faktu, że tocząca się na Ukrainie wojna na wyczerpanie wyczerpuje samą Ukrainę oraz Ukraińców, dlatego potrzebują oni większych dostaw niż dotychczasowe, realizowane "metodą kropelkową". - Trzeba na niektórych naszych NATO-wskich partnerów wywierać naciski i najlepszym forum na to są spotkania sojuszu - dodał generał.
- Prezydent w Davos: rok po ataku Rosji na Ukrainę kraje NATO są bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek
- USA ogłaszają nowy pakiet dla ukraińskich sił. Na liście strykery i bradleye
- Czołgi dla Ukrainy. Eksperci dla Polskiego Radia: mogą zmienić losy wojny
PAP/pb
REKLAMA
REKLAMA