Rosja przygotowuje tajną mobilizację na Krymie? Wzywani są wcześniej od niej zwolnieni specjaliści
Rosja przygotowuje się do tajnej mobilizacji na okupowanym od 2014 r., należącym do Ukrainy, Krymie – powiadomił w piątek rano Sztab Generalny ukraińskiej armii. Wezwania do wojska zaczęli otrzymywać m.in. informatycy, którzy dotychczas zwolnieni byli ze służby – poinformował.
2023-01-20, 08:59
"W Sewastopolu wezwania do wojskowych komend uzupełnień zaczęli otrzymywać informatycy, finansiści i inni specjaliści, którzy do tej pory byli zwolnieni od mobilizacji" – podano w komunikacie na Facebooku.
Ukraiński sztab ujawnił także, że Rosjanie wykorzystują do leczenia swoich rannych wojskowych szpitale cywilne. "W Nowopskowie (…) w obwodzie ługańskim okupanci urządzili szpital polowy, gdzie leczonych jest ponad 300 żołnierzy oraz najemników z prywatnej firmy wojskowej Wagner" – czytamy.
Sytuacja na froncie
W ostatnich dniach Rosjanie odnieśli sukcesy m.in. w Sołedarze. Mimo to w okolicach miasta trwa opór Ukraińców. Ukraińscy wojskowi bronią się też w Bachmucie - wyjaśnił na antenie informacyjnego telewizyjnego telemaratonu Jarosław Nikolin - rzecznik walczącej w mieście 24 Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej.
Jak podkreślał, tak jak w ciągu ostatnich kilku miesięcy wróg bez przerwy stara się atakować ukraińskie pozycje i otoczyć Bachmut. - Na razie nasza brygada trzyma się mocno - podkreślał ukraiński wojskowy. Jak dodał, są pewne niewielkie sukcesy na północ i południe od miasta, ale, jak zaznaczył, jest to nieistotne przesuwanie się Rosjan - około 200 - 300 metrów.
Rosjanie atakują w Donbasie nie bacząc na ponoszone duże straty osobowe. Wykorzystuje tam m.in. najemników z tzw. Grupy Wagnera.
REKLAMA
Otwarta faza wojny, którą Rosja rozpoczęła przeciwko Ukrainie 24 lutego ubiegłego roku, toczy się już od 331 dni.
- Ukraińscy żołnierze bronią swoich pozycji w rejonie Bachmutu. Szturmy na kolejnych odcinkach frontu
- Krym kluczowym elementem wygrania wojny. Czy Zachód zdecyduje się na przekazanie Ukrainie więcej broni?
- Mariusz Błaszczak jedzie do Estonii. Rozmowy sojuszników o pomocy Ukrainie i sytuacji w regionie
dn/PAP
REKLAMA