Wojna na Ukrainie, sankcje przeciw Iranowi. Dziś narada ministrów spraw zagranicznych UE
Ministrowie spraw zagranicznych unijnych krajów na spotkaniu w Brukseli mają dziś przyjąć sankcje wobec Iranu za łamanie praw człowieka. Kilkanaście dni temu brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka jako pierwsza informowała, kto został wpisany na proponowaną czarną, unijną listę. Szefowie dyplomacji będą też dziś rozmawiać o wojnie na Ukrainie i zwiększeniu funduszu na dozbrojenie Kijowa, które blokują Węgry.
2023-01-23, 05:46
Restrykcje na Iran są związane z brutalnym tłumieniem protestów, które wybuchły jesienią ubiegłego roku w reakcji na śmierć 22-letniej Mahsy Amini. Zmarła ona na posterunku policji moralności za rzekome niedostateczne nakrycie głowy.
Unijne sankcje wobec Iranu mają objąć 18 osób i 19 firm. Na liście, która na razie jest tajna i zostanie opublikowana dopiero po zatwierdzeniu decyzji przez ministrów, a którą widziała brukselska korespondentka Polskiego Radia, są między innymi członkowie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, minister sportu, gubernatorzy kilku prowincji, członkowie irańskiego parlamentu i szef radiowo-telewizyjnego nadawcy państwowego.
Okrutne działania irańskiego reżimu
Jeśli chodzi o firmy, to jest między innymi ta odpowiedzialna za cenzurę w sieci i ta, która szkoli hakerów.
- Działania reżimu irańskiego są okrutne. To wymaga bardzo silnej reakcji - mówiła w ubiegłym tygodniu w Davos przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
REKLAMA
Ponadto ministrowie spraw zagranicznych unijnych krajów mają podjąć próbę zwiększenia funduszu na dozbrojenie Ukrainy. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka informowała w ubiegłym tygodniu, że Węgry blokują zwiększenie puli o kolejne pół miliarda euro do 3 miliardów 600 milionów.
- Ukraińscy jeńcy wojenni potrzebują pomocy. UE i OBWE wzywają Rosję do współpracy z Czerwonym Krzyżem
- Sankcje wobec Rosji nie są skuteczne? Badania wskazują na szokujące luki. "Biznes opiera się presji rządów"
- Presja na Budapeszt była ostatnio tak silna i krytyka tak ostra, że nie jest wykluczone, że dziś odblokują zgodę - powiedział wczoraj brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z unijnych dyplomatów.
Ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś podczas jednej z narad zarzucił Węgrom notoryczne nadużywanie zaufania pozostałych krajów i próby wykreślania ludzi Władimira Putina z listy sankcyjnej. Beata Płomecka jako pierwsza informowała wcześniej, że władze w Budapeszcie, przy okazji decyzji o przedłużeniu unijnych sankcji o kolejne pół roku, powróciły z żądaniem usunięcia rosyjskich oligarchów. Tym razem chodzi o 9 osób.
IAR/Beata Płomecka/as
REKLAMA
REKLAMA