Brak zgody w UE na dziesiąty pakiet sankcji wobec Rosji. Jednym z problemów jest kauczuk

Portal Politico poinformował rano, że przeciwko zakazowi są Włochy i Niemcy, Polska naciska na jego wprowadzenie. Rozmówcy brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej potwierdzają, że jest problem z kauczkiem.

Rosyjski kauczuk

Polska od kilku miesięcy apeluje o objęcie sankcjami rosyjskiego kauczuku. Ponowiła ten apel w swojej najnowszej propozycji dziesiątego pakietu restrykcji. Komisja Europejska częściowo uwzględniła ten postulat, ale też wyszła naprzeciw oczekiwaniom Niemiec i Włoch.

Zaproponowała, by Unia zezwoliła na import 355 tysięcy ton tego produktu. Polska podkreśla, że to znacznie więcej niż Unia importowała do tej pory. - To spowoduje wręcz zwiększenie importu kauczuku z Rosji i będzie ciosem dla europejskich producentów - skomentował w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś.

Włochy i Niemcy z kolei argumentują, że całkowity zakaz importu kauczuku spowoduje problemy przy produkcji opon.

Posłuchaj

Starcie Polski z Włochami i Niemcami w sprawie importu kauczuku z Rosji (IAR) 0:43

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• "Silny sygnał ostrzegawczy dla Putina". Szef MSZ Ukrainy zapowiada nowe sankcje
• Kolejne sankcje wobec Rosji. Polskie Radio: około 100 osób i firm na czarnej liście

IAR/Beata Płomecka