Ogromny pożar w jednym z największych zakładów chemicznych w Rosji [NAGRANIE]

Płonie zbiornik na olej na terenie jednego z największych rosyjskich zakładów chemicznych w miejscowości Dołgoprudnyj pod Moskwą - informuje agencja TASS.

2023-03-19, 06:43

Ogromny pożar w jednym z największych zakładów chemicznych w Rosji [NAGRANIE]
Ogromny pożar w jednym z największych zakładów chemicznych w Rosji. Foto: Screenshot/War in Ukraine

Podczas pożaru jeden z pracowników zakładów syntezy organicznej w Dołgoprudnym został ranny.

Wojna na Ukrainie. Trudne walki w Bachmucie

- Udaje nam się dostarczać do Bachmutu niezbędną amunicję, żywność, sprzęt i lekarstwa. Udaje nam się również wywozić naszych rannych z miasta - powiedział w telewizji rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty.

Sprecyzował, że ukraińscy zwiadowcy i ostrzał artyleryjski pomagają utrzymać otwarte niektóre drogi do miasta. Podkreślił, że oprócz zadania Rosjanom ciężkich strat siły ukraińskie zestrzeliły w piątek dwa rosyjskie drony i zniszczyły pięć składów amunicji wroga.

Dodał, że podczas piątkowych walk Ukraińcy zabili 193 Rosjan, a rany odniosło 199 rosyjskich żołnierzy.

REKLAMA

Wojska rosyjskie próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 r. Mimo prognoz, że dowództwo może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, siły ukraińskie wciąż prowadzą tam obronę.

Kłopoty Rosjan

Południowe zgrupowanie rosyjskich sił okupacyjnych doświadcza krytycznych braków kadrowych i sprzętu bojowego, gdyż rosyjskie dowództwo wysyła wszystkie posiłki do Bachmutu i innych "gorących" rejonów - twierdzi z kolei ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko.

Według eksperta niezbędne uzupełnienia przestały napływać na południowy odcinek frontu Chersoń-Zaporoże od początku 2023 r. Już wtedy wiele jednostek rosyjskich miało tam 70 proc. stanu cywilnego i 30-50 proc. stanu wojennego.

- Wraz ze wzrostem intensywności walk w rejonie Bachmutu, a także w Wuhłedarze, Marjince, Awdijiwce oraz nasyceniu obwodu ługańskiego siłami i środkami do ofensywy na Łyman i Kupiańsk, bezpieczeństwo południa kilkakrotnie się pogorszyło i obecnie straciło minimum zdolności bojowych - tłumaczył Kowalenko w wypowiedzi dla agencji prasowej UNIAN.

REKLAMA

Ekspert zaznaczył, że jednostki wojsk rosyjskich na południu nie otrzymują rekompensaty bieżących straty w sprzęcie, a często nie mogą uzupełnić amunicji. Wiele tamtejszych jednostek uzbrojonych jest głównie w broń piechoty, a problem braku ciężkiego sprzętu z każdym dniem się pogłębia.

- Można sobie tylko wyobrazić, co stanie się z zaopatrzeniem jednostek i ogólnie z całym południem, jeśli rozwój wydarzeń tam kilkukrotnie się zintensyfikuje, a zapotrzebowanie na wsparcie materialne i techniczne wzrośnie 3-4 razy lub więcej - dodał Kowalenko.

Zobacz także:

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej