"Washington Post" ujawnia, kto stoi za wyciekiem tajnych dokumentów Pentagonu. To młody pasjonat broni
Osobą, która opublikowała tajne dokumenty USA w sieci Discord, był młody, dwudziestokilkuletni pasjonat broni, pracujący w jednej z amerykańskich baz wojskowych - informuje "Washington Post", powołując się na dwóch członków zamkniętej grupy internetowej.
2023-04-13, 10:33
Z ustaleń amerykańskiego dziennika wynika, że młody człowiek, używający pseudonimu OG, przez kilka miesięcy publikował treść tajnych dokumentów, najpierw udostępniając tylko ich sporządzone samodzielnie transkrypcje, a następnie - zdjęcia.
Źródłem tych informacji są dwaj członkowie zamkniętego czatu w Discordzie, w którym miało uczestniczyć ok. 25 osób. Łączyła ich - jak napisała gazeta - "miłość do broni, sprzętu wojskowego i Boga". Oprócz Amerykanów w czacie byli także przedstawiciele innych krajów.
W grupie internetowej mężczyzna o pseudonimie OG pełnił rolę mentora, a insiderską wiedzą - jak wynika z relacji rozmówców "Washington Post" - dzielił się z użytkownikami, by "byli na bieżąco" i zrozumieli, jak funkcjonuje światowa polityka i amerykański rząd. Sam był krytyczny wobec władz USA. Umie posługiwać się bronią.
USA. Wyciek tajnych dokumentów
REKLAMA
Część z nich poświęcona jest wojnie Rosji z Ukrainą, zawiera m.in. dane wojskowe. Dokumenty były początkowo publikowane w Discordzie, potem znalazły się na innych platformach.
Amerykańskie władze prowadzą śledztwo w sprawie wycieku tajnych dokumentów.
- "Wyciek tajnych dokumentów może zaszkodzić Ukrainie". Ekspert CIA o upublicznionych danych
- Wyciek amerykańskich danych wywiadowczych. Ukraińska kontrofensywa opóźni się?
jp/Washington Post/PAP
REKLAMA
REKLAMA