Szef wywiadu wojskowego Ukrainy zapowiada przełomową bitwę. "Zbliżamy się do tego wydarzenia"

- Jeszcze wiosną dojdzie do przełomowej bitwy dla historii współczesnej Ukrainy - zapowiedział szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) generał Kyryło Budanow w rozmowie z portalem RBK Ukraina. Dodał, że Rosja nie zdecyduje się na atak nuklearny, gdy armia ukraińska wejdzie na Krym.

2023-04-24, 11:56

Szef wywiadu wojskowego Ukrainy zapowiada przełomową bitwę. "Zbliżamy się do tego wydarzenia"
Szef wywiadu wojskowego Ukrainy zapowiada przełomową bitwę. Foto: MagicGeorge / Shutterstock

Tego "nie będzie" - odpowiedział generał na pytanie o to, czy Rosja zareaguje użyciem broni jądrowej, gdy siły ukraińskie wejdą na obecnie okupowany przez Rosjan KrymWedług szefa HUR rosyjska propaganda przedstawi oddanie Krymu jako "konieczne działania", podobnie jak było z wycofaniem się sił rosyjskich z okupowanego Chersonia w listopadzie ubiegłego roku.

- W tym przypadku też będą konieczne działania i w ogóle niemalże szczęście. Proszę mi wierzyć, rosyjska machina propagandowa pracuje wzorcowo. Oni tak "ogłupiają" swoje społeczeństwo, jak nikt inny na świecie nie potrafi - ocenił Budanow.

"Wiosną dojdzie do przełomowej bitwy"

W obszernej rozmowie z portalem RBK Ukraina szef HUR oświadczył także, że jeszcze wiosną dojdzie do "przełomowej bitwy dla historii współczesnej Ukrainy". - To fakt i wszyscy to rozumieją. To, kiedy ona się zacznie - jest tajemnicą. Ale wszyscy zdają sobie sprawę, że zbliżamy się do tego wydarzenia - powiedział Kyryło Budanow.

Generał powtórzył, że zakończenie wojny jest możliwe dopiero po odzyskaniu przez Ukrainę granic z 1991 r., a więc sprzed okupacji Krymu i części obwodów donieckiego i ługańskiego, do których doszło w 2014 r. Budanow ocenił również, że osiągnięcie tego celu jest "w pełni" możliwe w bieżącym roku.

REKLAMA

Według zapowiedzi władz Ukrainy jeszcze tej wiosny lub na początku lata ma się rozpocząć kontrofensywa. Wojskowi i eksperci oceniają, że w jej trakcie Kijów może odzyskać przynajmniej część okupowanych przez Moskwę terytoriów.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej