Prezydent Andrzej Duda w Reykjaviku: jesteśmy gotowi systematycznie przekazywać Ukrainie samoloty MiG-29

Premierzy Wielkiej Brytanii i Holandii, Rishi Sunak i Mark Rutte, uzgodnili budowę międzynarodowej koalicji w celu zakupu samolotów bojowych F-16 dla Ukrainy.

Prezydent Andrzej Duda - przebywający z wizytą w Islandii, gdzie odbywa się szczyt Rady Europy - został zapytany przez dziennikarzy, czy Polska może do takiej koalicji dołączyć. Podkreślił, że jeżeli chodzi o przekazywanie uzbrojenia, to Polska jest w pierwszej trójce krajów pomagających Ukrainie: po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

- To my przekazaliśmy niespotykane ilości uzbrojenia jeżeli chodzi o UE, my przekazaliśmy ponad 300 czołgów Ukrainie, przekazaliśmy prawie wszystkie nasze MiGi-29, o które Ukraina nas od samego początku konfliktu prosiła - wyliczał prezydent. Dodał, że "przekazaliśmy mnóstwo uzbrojenia za kwoty miliardów dolarów".

"Mamy za mało samolotów F-16, by móc je przekazać Ukrainie"

- My mamy relatywnie bardzo niewielką liczbę samolotów F-16. Jesteśmy gotowi wspierać proces szkolenia ukraińskich pilotów - o tym rozmawiałem z panem premierem, ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem już jakiś czas temu. Natomiast liczba samolotów F-16, które mamy nie pozwala na to, żeby dzisiaj mówić o przekazywaniu jakiejkolwiek ich części Ukrainie - oświadczył prezydent.

Zapewnił jednocześnie o gotowości dalszego przekazywania Ukrainie samolotów MiG-29. - Jest pewien problem, bo mamy część MiGów, które już w tej chwili funkcjonują w standardach NATO i wykonują misję Air Policing, w związku z czym służą obronie państw NATO - dodał.

Wsparcie Ukrainy dominującym tematem szczytu

Prezydent Duda stwierdził też, że to Polska zapoczątkowała koalicję wspierania militarnie Ukrainy.

Ponadto zaznaczył, że podczas trwającego szczytu Rady Europy dominującym tematem jest wsparcie Ukrainy - zarówno militarne, humanitarne, jak i poprzez sankcje i odbudowę tego kraju.

• Kancelaria Prezydenta ujawniła treść rozmowy Andrzeja Dudy z szefem NATO. Poruszono kwestie kluczowe dla bezpieczeństwa

Sankcje wobec Rosji i Białorusi

Prezydent powiedział dziennikarzom, że wprowadzanie nowych sankcji wobec Rosji i Białorusi jest konieczne.

Unia Europejska od wielu tygodni pracuje nad nowym, 11. pakietem sankcji w odpowiedzi na działania Rosji na Ukrainie. Kolejne spotkanie w tej sprawie zakończyło się jednak bez porozumienia. Wątpliwości niektórych krajów wywołuje pomysł objęcia sankcjami firm z Chin, a Węgry chcą znów wykreślić kilka osób z tzw. czarnej listy.

Andrzej Duda mówił w Reykjaviku, że sankcje są niezbędne. - Głosy, jak państwo wiecie, padają różne. Jedni mówią, że sankcje są skuteczne, inni, że mniej skuteczne, ale nikt nie mówi, że są nieskuteczne. To zawsze jest jakieś oddziaływanie i pewnie kolejne pakiety sankcji będą wdrażane przeciwko Rosji i Białorusi - zaznaczył prezydent.

Polska jest jednym z krajów, który sprzeciwia się luzowaniu sankcji, a wczoraj zażądała kolejnych restrykcji wobec Białorusi, by zablokować Moskwie możliwość obchodzenia wcześniejszych sankcji.

Do tej pory Unia Europejska objęła Rosję dziesięcioma pakietami sankcji. Znajduje się z nich zarówno zakaz wjazdu niektórych Rosjan do Unii Europejskich, zamrożenie aktywów w europejskich bankach i zakaz części transakcji finansowych.

Posłuchaj

Islandia: prezydent Duda o nowych sankcjach wobec Rosji i Białorusi (IAR) 0:13

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Inflacja

Andrzej Duda odniósł również do sprawy inflacji w Polsce. Ocenił, że jest ona w głównej mierze spowodowana przez wojnę w Ukrainie.

- Wszyscy znakomicie wiedzą, chyba nawet dzieci, że jeżeli wzrastają koszty energii, to wzrastają wszystkie koszty wokoło. Bo jeżeli rosną ceny paliw, to natychmiast rosną ceny transportu, i dostarczenie każdego towaru do sklepów jest droższe, niż było wcześniej - wskazywał Duda.

Zdaniem prezydenta kwestią oczywistą jest, że to ceny energii napędzają inflację. - Bardzo się cieszę, że udaje się tę inflację dzięki skutecznym działaniom rządu w ciągu ostatnich miesięcy dusić, że sytuacja się uspokaja, że inflacja jest coraz mniejsza. To duży powód do satysfakcji. Cieszę się, eksperci przewidywali, że tak będzie. To jest na pewno powód do radości, że te działania są realizowane skutecznie - podkreślił.

GUS podał w poniedziałek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrosły rdr o 14,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,7 proc. Wcześniej GUS informował, że inflacja w marcu 2023 r. wyniosła 16,1 proc. rdr.

• Rejestr szkód, które wyrządziła Rosja. Deklarację podpiszą przywódcy 46 krajów Europy

ms, łl/IAR/PAP