Z obszarów, które kontrolujemy ewakuowaliśmy dotychczas 1894 osoby. Akcja ratunkowa jest kontynuowana. W tych operacjach uczestniczą funkcjonariusze i pracownicy MSW oraz innych struktur państwowych, a także wolontariusze - powiadomił minister, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Kłymenko poinformował, że trudna sytuacja panuje też w powiecie basztańskim w sąsiednim obwodzie mikołajowskim. Zalanych zostało tam 12 miejscowości - ewakuowano 166 osób.
"Rosjanie pozostawili tych ludzi na pastwę losu"
Szef ukraińskiego MSW podkreślił, że w najgorszym położeniu znaleźli się mieszkańcy terenów okupowanych w lewobrzeżnej (wschodniej) części Chersońszczyzny.
- Rosjanie w ogóle nie ewakuują tych ludzi, pozostawili ich na pastwę losu. Zwróciliśmy się w tej sprawie do organizacji międzynarodowych. Wypracowujemy plan działania, dzięki któremu moglibyśmy w maksymalnym możliwym stopniu pomóc naszym obywatelom z okupowanych ziem, ratować życie i zdrowie - zapewnił Kłymenko.
Ewakuacja ludności w zachodniej części Chersońszczyzny
Wcześniej, o godz. 14 czasu polskiego, ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała, że w zachodniej części obwodu chersońskiego ewakuowano ponad 1,7 tys. osób, w tym 103 dzieci. Jak wówczas przekazano, woda zniszczyła tam ponad 2,6 tys. budynków mieszkalnych w 20 miejscowościach.
Rosyjskie wojsko wysadziło zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona.
Czytaj także:
PAP/łl