Południe Europy w ogniu. Groźne pożary także na Sycylii

Na Sycylii, gdzie nadal upały sięgają 45 stopni, masowo wybuchają pożary. Szczególnie trudna sytuacja panuje w okolicach stolicy Palermo Trapani.

W tej chwili strażacy i leśnicy walczą z ponad pięćdziesięcioma pożarami. W nocy wzywani byli ponad 40 razy. Z pomocą przybywają jednostki straży pożarnej z innych regionów.

Pożar wybuchł na wysypisku śmieci i w okolicach lotniska w Palermo, które do południa było zamknięte, podobnie jak część autostrad. Ewakuowano ponad 1500 osób na peryferiach miasta. Ponad 200 osób zatrutych dymem trafiło do palermitańskich szpitali. Płoną tysiące hektarów lasów.

Walkę z żywiołem utrudniają upały i porywisty wiatr, który uniemożliwia lub utrudnia wykorzystanie do walki z pożarami samolotów gaśniczych Canadair. Strażacy podejrzewają, że część pożarów dla nieznanych powodów wzniecanych jest celowo.

Grecja walczy już od wielu dni

Od kilkunastu dni z żywiołem walczy również Grecja. W ciągu ostatnich 12 dni wybuchało przeciętnie 50 nowych pożarów dziennie. Wciąż najgorsza sytuacja jest na wyspie Rodos, gdzie - jak podawała w niedzielę grecka policja - doszło do największej ewakuacji w historii Grecji. Z miejsc zagrożonych ogniem ewakuowano 19 tys. osób do bezpieczniejszych lokalizacji na terenie wyspy. Na wyspę dotarły posiłki i teraz z pożarem walczy już 250 strażaków, wspieranych z powietrza przez 15 samolotów i śmigłowców.

Greckich strażaków wspomagają m.in. specjaliści z Polski. Polacy do Grecji wyruszyli w środę z Krakowa. W misji bierze udział 149 strażaków i 49 pojazdów z województw małopolskiego i wielkopolskiego. W drodze musieli przemierzyć prawie dwa tysiące kilometrów. Na miejscu mają zostać około dwóch tygodni, w zależności od rozwoju sytuacji.

Wiatr utrudnia akcję gaśniczą

Z pożarami zmaga się również Chorwacja. Dwa poważne pożary wybuchły w okolicach Dubrownika. Strażacy próbują opanować żywioł, ale gaszenie utrudnia silny wiatr.

Najpoważniejsza sytuacja była w okolicy miejscowości Żupa Dubrovaczka koło Dubrownika. Tam strażacy musieli bronić zabudowań wsi, by nie przedostał się do nich ogień. Ostatecznie domy się nie zapaliły, ale sytuacja nadal jest poważna, bo wieje silny wiatr. Nie ucierpiał żaden mieszkaniec, zwierzę hodowlane, zabudowanie ani samochód.

Drugi pożar wybuchł w pobliżu miejscowości Mali Żali. W obu miejscach z żywiołem walczy ponad stu strażaków. Do pomocy wezwano również dwa samoloty gaśnicze. Szefowie miejscowej straży pożarnej poinformowali chorwacką telewizję publiczną, że od rana ogień znowu się uaktywnił.

Posłuchaj

Na Sycylii, gdzie nadal upały sięgają 45 stopni, masowo wybuchają pożary/IAR 0:52

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Polakom, którzy utknęli na Rodos, przysługują rekompensaty od przewoźnika. MSZ odradza dalsze podróże do Grecji
• Ciężka sytuacja turystów na Rodos. Dziennikarz Polskiego Radia: spędziliśmy całą noc na lotnisku

IAR/łs