Kennedy znów w Białym Domu? Bratanek byłego prezydenta USA wystartuje w wyborach
Pretendujący do urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych Robert F. Kennedy Jr. ogłosi, że będzie się o to ubiegał jako niezależny kandydat w głosowaniu w 2024 roku. Początkowo zamierzał rywalizować o nominację Partii Demokratycznej w wyborach z Joe Bidenem.
2023-09-30, 08:56
Należący do słynnej dynastii politycznej Kennedych przeciwnik szczepień, zamieścił w piątek na YouTube film, w którym prosi Amerykanów, aby 9 października wysłuchali jego "ważnej deklaracji".
Potępiając korupcję w obu głównych partiach zapowiedział wystąpienie na temat "radykalnej zmiany w polityce USA".
Bratanek byłego prezydenta
Kennedy jest bratankiem byłego prezydenta Johna F. Kennedy'ego, który został zastrzelony w 1963 roku, i synem byłego senatora USA Roberta F. Kennedy'ego, zamordowanego w pięć lat później w czasie jego kampanii wyborczej na urząd prezydenta. Skarżył się, że Partia Demokratyczna "w zasadzie połączyła się w jedną całość" z zespołem Bidena, pozbawiając go uczciwych szans w rywalizacji o nominację. W kilku sondażach Biden znacznie wyprzedza Kennedy'ego jako kandydat do Białego Domu.
Demokraci wyrazili obawę, że jakakolwiek trzecia osoba może w batalii o prezydenturę odebrać głosy 80-letniemu Bidenowi. Stoi on w obliczu obaw o sytuację gospodarczą i wiążących się z jego wiekiem. Przypuszczalnym kandydatem Partii Republikańskiej na urząd prezydenta będzie 77 letni Donald Trump.
REKLAMA
Czytaj także na i.pl: Zabójca Roberta F. Kennedy’ego nie wyjdzie na wolność. Komisja uznała, że nadal stanowi zagrożenie
Z badań opinii społecznej FiveThirtyEight (strony internetowej analizującej sondaże) wynika, że Republikanie lubią Kennedy'ego w większym stopniu niż Demokraci. Może to również odbić się na kampanii wyborczej Trumpa. Grożą mu cztery postępowania karne, w tym zarzuty o bezprawnie próby uchylenia wygranej Bidena w głosowaniu w 2020 roku.
- Co może oznaczać wygrana Bidena dla Trójmorza? Ekspert: wsparcie USA powinno zostać utrzymane
- "Wygrana Bidena nie wywróci relacji polsko-amerykańskich". Politolog o wyborach w USA
REKLAMA
dz/PAP, IAR
REKLAMA