Wojny imigranckich gangów w Szwecji. Przemoc i strach na ulicach miast
Ze Szwecji docierają informacje o kolejnych eksplozjach wstrząsających miastami. Jak informują miejscowi śledczy są to najprawdopodobniej porachunki imigranckich gangów. W ostatnich dniach szwedzki rząd wprowadził szereg środków zapobiegawczych, które mają zwiększyć bezpieczeństwo obywateli w tej sytuacji. Policję w działaniach prewencyjnych wesprze wojsko.
2023-10-05, 09:43
Kolejne eksplozje w odnotowano w Szwecji – śledczy oceniają, że to prawdopodobnie porachunki gangów, które od wielu miesięcy sieją przemoc i strach.
Premier Ulf Kristersson kilka dni temu wezwał na pomoc wojsko, które ma utrzymywać porządek w szczególnie niebezpiecznych regionach kraju. Powiedział też, że potrzebna jest zmiana polityki migracyjnej. Faktem jest bowiem, że podobnie jak choćby we Francji czy Niemczech wysoki poziom przestępczości w Szwecji ma ścisły związek z masowym napływem nielegalnych migrantów.
Zaostrzenie środków zapobiegawczych
Kraj bowiem wciąż nie może sobie poradzić z wojną gangów trwającą od wielu miesięcy. Tylko we wrześniu w wyniku strzelanin i eksplozji w Sztokholnie zginęło 12 osób, jedna spośród nich nie była w żaden sposób związana z gangami. Od początku roku w stolicy Szwecji doszło do 163 eksplozji.
Premier zapowiedział, że wojsko będzie wspierać policję, a od niedzieli weszła w życie ustawa umożliwiająca służbom stosowanie podsłuchów prewencyjnych. Ponadto szwedzki rząd, zapowiedział we wtorek zwiększenie liczby kamer monitoringu z 1600 do 2500 oraz wprowadzenie nowych metod odczytywania obrazu.
REKLAMA
Wybuchy mają związek z porachunkami gangów
Czwartkowe wybuchy to już kolejne tego typu incydenty w minionych dniach. W poniedziałek rano na przedmieściach Sztokholmu doszło do dwóch potężnych eksplozji. W jednym z wysadzonych domów mieszkał mężczyzna zatrzymany dzień wcześniej przez policję za udział w ubiegłotygodniowej strzelaninie, w której zginęła jedna osoba.
Zobacz także: Szwedzka policja nie radzi sobie z migranckimi gangami. Wezwano wojsko [WIDEO]
Jak podają szwedzkie media porachunki mają związek z gangiem Foxtrot, którego boss zbiegł do Turcji i jest poszukiwany listem gończym. To stamtąd wydaje rozkazy i wyroki śmierci. Policja ma listę 150 nazwisk osób mieszkających w Sztokholmie i okolicach, które członkowie gangów mogą zamordować, ale funkcjonariusze przyznają, że nie są w stanie otoczyć opieką wszystkich tych osób.
- Szwedzkie gangi imigrantów groźne też dla sąsiednich krajów. Finlandia bije na alarm
- Szef MON: Tusk chce w Polsce wprowadzić "scenariusz szwedzki". To droga do chaosu i bezprawia
Zobacz także: Beata Szydło: nie będziemy przyjmować nielegalnych migrantów i nie będziemy za to płacić
IAR/tvp.info/PR24/łs
REKLAMA