Pochodzące z Minnesoty indyki Liberty i Bell uniknęły losu milionów innych ptaków, które trafią na stoły Amerykanów podczas przypadającego w czwartek Święta Dziękczynienia.
Noc w luksusowym hotelu
Po nocy spędzonej w luksusowym waszyngtońskim hotelu Willard InterContinental ważące prawie 20 kilogramów indyki przywieziono do Białego Domu, gdzie Joe Biden oficjalnie darował im życie. - Niniejszym ułaskawiam Liberty i Bell. Gratulacje, ptaki! - mówił amerykański prezydent.
Joe Biden przypomniał, że pierwsza uroczystość ułaskawienia indyków odbyła się w Białym Domu 76 lat temu. - Chcę, żebyście wiedzieli, że nie byłem na niej obecny, bo byłem za młody - żartował prezydent USA, który kończy dziś 81 lat.
Joe Biden wyraził wdzięczność amerykańskim żołnierzom i życzył Amerykanom wesołych świąt. Powiedział też, że Amerykanie powinni czuć się błogosławieni, ponieważ żyją w najwspanialszym kraju na świecie.
Czytaj także:
IAR/jb