Rosyjska rakieta nad Polską. Rzecznik Sił Zbrojnych Ukrainy: to kolejny sygnał dla naszych partnerów
- To powinien być kolejny sygnał dla partnerów, że Ukraina potrzebuje większej ilości sprzętu obrony powietrznej, aby chronić siebie i Europę - tak rzecznik Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Jurij Ihnat skomentował incydent z obiektem, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną.
2023-12-29, 16:25
Pułkownik Ihnat podkreślił, że to nie pierwszy tego typu przypadek, który miał miejsce w czasie masowych ostrzałów Ukrainy. Przypomniał, że obiekty wlatywały już na terytorium Rumunii, a w zeszłym roku taki przypadek był też na terenie Polski.
Dodał, że nie jest to nic nowego. - Wróg atakuje nasze terytoria przygraniczne, zwłaszcza na zachodzie. To jest obwód lwowski i obwód frankowski - wskazał.
"Kolejny sygnał dla naszych partnerów"
- To kolejny znak i sygnał dla naszych partnerów, aby wzmocnili Ukrainę niezbędną liczbą środków, abyśmy stali się tarczą między agresorem a Europą, chronili zarówno siebie, jak i nich - podkreślił Jurij Ihnat.
Posłuchaj
Nad ranem Rosjanie ostrzelali za pomocą rakiet i dronów Szahed między innymi Kijów, Lwów, Charków, Dniepr, Zaporoże i Odessę. Jak poinformował w serwisie Telegram Andrij Kostin, ogółem na ukraińskie miasta wystrzelono ponad 150 rakiet i dronów. W zmasowanym ostrzale Ukrainy zginęło co najmniej 16 osób, a 97 zostało rannych.
REKLAMA
- Niezidentyfikowany obiekt wleciał do Polski. Trwają badania zapisów radiolokacyjnych i poszukiwania naziemne
- Niezidentyfikowany obiekt na terenie Polski. Dr Olchowski: być może ma to związek z ostrzałem Lwowa
- Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Szef MON: zadziałała komunikacja pomiędzy wszystkimi organami
IAR/nt
REKLAMA