Rosyjscy cywile uciekają z przygranicznej strefy

Od tygodnia ukraińska armia codziennie ostrzeliwuje rosyjskie miejscowości zlokalizowane w pobliżu granicy. Ukraińcy atakują również wojskowe cele na okupowanym przez Rosję Krymie. W związku z ukraińskim ostrzałem gubernator Biełgorodu przedwczoraj (5.01) oświadczył, że lokalna administracja pomoże każdej rodzinie, która zdecyduje się na ewakuację ze strefy zagrożonej. Do tej pory z Biełogorodu wywieziono sto osób, a kolejne zgłosiły już chęć opuszczenia niebezpiecznej strefy.

Część analityków wojskowych zwraca uwagę, że w okresie zimy ukraińsko-rosyjska wojna weszła w fazę działań pozycyjnych z silnym ostrzałem zaplecza przeciwnika. Do tej pory to rosyjski agresor uderzał w ukraińskie miasta. Od tygodnia Ukraińcy, choć na mniejszą skalę, ale również prowadzą takie działania.

Wzmocnieni rosgwardii

Rosja wzmacnia Gwardię Narodową. Jak informuje brytyjski wywiad, Rosgwardia przejmuje kontrolę nad kolejnymi oddziałami kontrolowanymi przez Moskwę.

W lipcu ubiegłego roku rosyjska Duma zezwoliła Rosgwardii na użycie ciężkiej broni. Do Rosgwardii wcielono też część najemników z Grupy Wagnera. Na początku stycznia pod kontrolę Rosgwardii trafił z kolei batalion "Wostok" Donieckiej Republiki Ludowej. Według Brytyjczyków Moskwa chce także rozwiązać wyspecjalizowaną w operacjach dronów grupę DNR "Kaskad" i podporządkować jej część Rosgwardii.

W ocenie brytyjskiego wywiadu nowe zdolności bojowe oraz wzmocnienie Rosgwardii o doświadczonych weteranów z innych grup prawdopodobnie znacząco podniosą efektywność bojową tej formacji.

• "Trzeba pokonać Rosję". Ekspert z Kijowa: mamy nowy etap wojny na wyniszczenie, na 2024 rok konieczne są nowe środki
• Biały Dom: Rosja używa w atakach na Ukrainę rakiet balistycznych z Korei Północnej
• Analitycy: szturmy Rosjan tracą na sile. Prawie sto razy zaatakowali obwód chersoński

PAP/mn