PE potępia Węgry za łamanie praworządności. Nie wzywa jednak do pozbawienia prawa głosu
Parlament Europejski potępił łamanie praworządności na Węgrzech. Jednak nie wezwał do pozbawienia Budapesztu prawa głosu w Unijnej Radzie, o co niedawno apelowała grupa ponad 100 deputowanych.
2024-01-18, 14:35
Zwłaszcza że zbiegło się to w czasie ze staraniami o jednomyślną zgodę dla rozpoczęcia negocjacji członkowskich z Ukrainą. Tę decyzję deputowani chcą prześwietlić w ramach skargi do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Liczne zarzuty wobec rządu Węgier
Lista zarzutów Europarlamentu pod adresem Węgier jest długa - erozja demokracji, łamanie praw podstawowych i unijnych traktatów oraz wartości. Na liście są też systemowe praktyki dyskryminacyjne wobec środowiska akademickiego, dziennikarzy, partii politycznych i społeczeństwa obywatelskiego, a także przedsiębiorstw w niektórych sektorach.
Deputowani potępili nieprzejrzyste, zmanipulowane procedury zamówień publicznych, próby przejęcia firm przez rząd i podmioty związane z premierem, a także wykorzystywania unijnych funduszy do powiększania majątku politycznych sojuszników wbrew europejskim zasadom.
REKLAMA
Węgry blokowały pomoc dla Ukrainy
W rezolucji jest też potępienie Węgier za zablokowanie pakietu pomocowego dla Ukrainy, co - jak napisano -Budapeszt zrobił, lekceważąc i naruszając strategiczne interesy Unii Europejskiej. Europosłowie wezwali do uzgodnienia pakietu na szczycie 1 lutego, ale też zaapelowali, by nie ulegać szantażowi Węgier. To nawiązanie do funduszy odmrożonych przez Komisję przed miesiącem. Rezolucja jest bardzo krytyczna, ale większość europosłów, mimo apeli, nie wpisała do niej zapisów o koniecznym pozbawieniu Węgrów prawa głosu w Unii. Można usłyszeć, że nie było woli do podgrzewania atmosfery, zwłaszcza przed lutowym szczytem, na którym wielu liczy na porozumienie w sprawie pakietu finansowego dla Ukrainy.
Posłuchaj
IAR/Beata Płomecka/ka
REKLAMA