Wybory prezydenckie w Rosji: opozycja liczy na cud. Czy pojawi się inny kandydat oprócz Putina?

Rosyjska opozycja liczy na cud - napisały rosyjskie portale niezależne. Tym cudem miałoby być wpisanie na listę kandydatów w wyborach prezydenckich Borisa Nadieżdina - jedynego pretendenta do urzędu prezydenta Rosji, który występuje przeciwko wojnie na Ukrainie.

2024-01-30, 10:38

Wybory prezydenckie w Rosji: opozycja liczy na cud. Czy pojawi się inny kandydat oprócz Putina?
Bilbordy w Rosji przed wyborami prezydenckimi. Foto: ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Do tej pory Boris Nadieżdin zebrał ponad 200 tysięcy podpisów. Ordynacja wymaga 100 tysięcy. Polityk chce złożyć w Centralnej Komisji Wyborczej większą liczbę podpisów, ponieważ obawia się, że część zostanie odrzucona.

"Jeśli zdarzy się cud, to na karcie do głosowania pojawi się nazwisko antywojennego kandydata - wbrew wszelkiej logice, dziesiątki tysięcy ludzi w Rosji i za granicą zaciska kciuki" - napisał niezależny portal Meduza.

W specjalnym wywiadzie dla Meduzy, Boris Nadieżdin określił siebie jako "rosyjskiego patriotę" i wspomniał, że jego poparcie społeczne sięga 10 procent i rośnie. Część rosyjskich komentatorów nie wierzy, że Kreml pozwoli na dopuszczenie Nadieżdina do udziału w wyborach. Głosowanie w Rosji zaplanowano na 15,16 i 17 marca.

Posłuchaj

Rosyjska opozycja liczy na cud przed wyborami prezydenckimi. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:45
+
Dodaj do playlisty

Wybory prezydenckie

Rosja otworzy lokale wyborcze w swoich zagranicznych przedstawicielstwach. Decyzję w tej sprawie podjęło rosyjskie MSZ.
Wcześniej Kreml sugerował, że nie utworzy komisji wyborczych w krajach uznanych za "nieprzyjazne", a takich Moskwa ma na swojej liście 49. 

REKLAMA

Rosyjska opozycja już w grudniu uznała wybory za nielegalne. Wezwała jednak swoich zwolenników, aby poszli do lokali wyborczych i oddali głos na dowolnego kandydata, tylko nie na Władimira Putina.

Artiom Ważenkow z opozycyjnego ruchu Otwarta Rosja powiedział Polskiemu Radiu, że chodzi o destabilizację reżimu.

Posłuchaj

Rosjanie mieszkający za granicą będą mogli głosować w wyborach prezydenckich. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty

- Sądzę, że możemy wykorzystać ten mechanizm dla sprowokowania kryzysu politycznego. Po drugie możemy pokazać wewnątrz kraju i całemu światu, że nie aż tak wielu jest zwolenników wojny, że ludzie są po prostu zastraszeni i otumanieni, i tak dalej - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem rosyjski opozycjonista.

Na razie wśród potencjalnych konkurentów Władimira Putina jest tylko jeden, który sprzeciwia się wojnie - to niezależny polityk Boris Nadieżdin. Jednak zdaniem części komentatorów reżim w ostatniej chwili, pod jakimkolwiek pretekstem, może nie dopuścić go do wyborów.

REKLAMA

iar/Maciej Jastrzębski/as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej