Alaska: nowy tajemniczy wirus atakuje ludzi. Pierwszy przypadek śmiertelny
Jest pierwsza ofiara śmiertelna zidentyfikowanego w 2015 r. wirusa Alaska pox. Do zakażenia człowieka, które zakończyło się śmiercią, prawdopodobnie przyczynił się kot.
2024-02-12, 17:11
Ofiara śmiertelna to starszy mężczyzna, mieszkający na półwyspie Kenai. Spokrewniony z małpią ospą i ospą wietrzną wirus Alaska pox atakuje głównie małe ssaki, jednak potwierdzono kilka przypadków choroby u ludzi. Przypuszcza się, że teraz wirusa na człowieka przeniósł kot, którego mężczyzna przygarnął. Nie udokumentowano do tej pory transmisji człowiek-człowiek.
Mężczyzna zgłosił się do lekarza na leczenie czerwonego guzka pod pachą. Terapia antybiotykami nie przyniosła efektu i pacjentem zajął się szpital w Anchorage. W międzyczasie u chorego pojawiły się zmiany skórne przypominające ospę.
Po tygodniu i pozornej poprawie mężczyzna zmarł. Cierpiał na niewydolność oddechową i niewydolność nerek, jego rany nie chciały się goić.
Departament Zdrowia Alaski zaznaczył, że przyjmowane w przeszłości przez mężczyznę leki osłabiły układ odpornościowy, co ułatwiło rozwój choroby.
REKLAMA
Pacjenci, u których wcześniej stwierdzono wirusa Alaska pox (wszyscy z regionu Fairbanks), przebyli infekcję łagodnie.
- "Obecnie występuje w ponad tysiącu subwariantach". Wirusolog o mutacjach koronawirusa
- Rośnie zagrożenie odrą. "To choroba niebezpieczna, mogą wystąpić poważne komplikacje"
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA