Ślub w latarni morskiej
Młode pary w Niemczech coraz częściej biorą śluby w nietypowych miejscach. Jak mówią przedstawiciele urzędów stanu cywilnego, małżonkowie szukają nie tylko niekonwencjonalnych miejsc na wesela, ale również na ceremonie ślubne.
2008-01-17, 13:38
Młode pary w Niemczech coraz częściej biorą śluby w nietypowych miejscach. Jak mówią przedstawiciele urzędów stanu cywilnego, małżonkowie szukają nie tylko niekonwencjonalnych miejsc na wesela, ale również na ceremonie ślubne.
Jak donosi portal informacyjny "Netzeitung", Niemcy wstępujący w związki małżeńskie szukają alternatywy dla mało romantycznych wnętrz urzędów. "Teraz mamy modę na śluby w zamkach i płacach" - mówi organizatorka ceremonii Christie Nett. Terminy w najpopularniejszych obiektach trzeba rezerwować nawet z 10-miesięcznym wyprzedzeniem.
Na wybrzeżu Niemiec coraz popularniejsze stają się śluby w latarniach morskich. "Światło latarni ma bezpiecznie zaprowadzić państwo młodych do małżeńskiego portu" - tłumaczy kapitan niemieckiej marynarki Wilfried Eberhardt.
W Hamburgu wiele par decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego podczas rejsu statkiem po Łabie. W Kassel alternatywą dla urzędu stanu cywilnego jest zabytkowy pociąg wynajmowany przez nowożeńców.
REKLAMA
Pary, które zdecydują się na niekonwencjonalny ślub, muszą liczyć się z kosztami. Wynajęcie pociągu kosztuje 200 euro za godzinę. Ceremonia na statku - 275 euro za godzinę. A zorganizowanie uroczystości w latarni morskiej - prawie 500 euro.
REKLAMA