Polski pielgrzym na autostradzie w Bawarii
Policjanci w Bawarii nie posiadali się ze zdziwienia, kiedy na jednej z dróg szybkiego ruchu zauważyli mężczyznę ciągnącego dużą drewnianą skrzynkę. Jak się okazało, był nim polski pielgrzym, który na piechotę wraca do ojczyzny z Fatimy.
2008-04-16, 13:16
Policjanci w Bawarii nie posiadali się ze zdziwienia, kiedy na jednej z dróg szybkiego ruchu zauważyli mężczyznę ciągnącego dużą drewnianą skrzynkę. Jak się okazało, był nim polski pielgrzym, który na piechotę wraca do ojczyzny z Fatimy.
35-letni mężczyzna został skontrolowany w pobliżu miasta Coburg w Bawarii, kiedy patrol policyjny zauważył go na poboczu drogi. Wyjaśnił, że właśnie w taki sposób odbywa pieszą pielgrzymkę ze słynnego sanktuarium maryjnego w Portugalii. Jak powiedział, zamierza tak dotrzeć do Polski.
W skrzyni, którą sam zmontował, Polak zgromadził zapasy na drogę. Służyła mu ona również za miejsce do spania.
Po wylegitymowaniu pielgrzyma niemieccy policjanci pozwolili mu kontynuować nietypową podróż. Poradzili mu jedynie, by ze względu na własne bezpieczeństwo unikał dróg o dużym natężeniu ruchu.
REKLAMA
REKLAMA