Doświadczenie bliskiej śmierci to efekt CO2?
Oślepiające światło, poczucie oddzielenia od ciała, radości i spokoju, spotkanie z istotą boską – tak opisywane jest w medycynie i literaturze tzw. doświadczenie bliskiej śmierci. Ludzie, który je przeżyli mogą winić za to dwutlenek węgla – przypuszczają naukowcy ze Słowenii.
2010-04-09, 10:42
Podczas wcześniejszych badań ustalono, że doświadczenie bliskiej śmierci (Near Death Experience, NDE) dotyka od 11 do 23 procent osób, które przeżyły atak serca. Naukowcy próbują także ustalić przyczynę takiego doświadczenia. Słoweński zespół badaczy z Uniwersytetu w Mariborze przypuszczają, że powodem NDE może być podwyższony poziom dwutlenku węgla we krwi.
Słoweńscy naukowcy badali 52 osoby, które przeszły atak serca i w efekcie trafiły do szpitala. Średni wiek pacjentów wynosił 53 lata, 42 spośród nich to mężczyźni.
Jedenastu pacjentów spośród badanych doświadczyło NDE. Były to osoby w różnym wieku, o różnych przekonaniach religijnych, różnym poziomie strachu przed śmiercią. Nie dopatrzono się też między nimi żadnych podobieństw w zakresie tego, jakie leki były im aplikowane i jak długo trwa ich rekonwalescencja.
Naukowcy stwierdzili jednocześnie, że z doświadczeniem bliskiej śmierci wiąże się wyższy poziom dwutlenku węgla we krwi, i być może także nieco podwyższony poziom potasu. Badacze podkreślają, że ich tezę muszą jeszcze potwierdzić szerzej zakrojone badania.
Wyniki badań słoweńscy badacze opublikowali w zeszłym tygodniu w periodyku Critical Care.
ag, physorg.com
REKLAMA