Alkohol do 5.30, a tańczyć można nawet do 7 rano

Francja chce odzyskać renomę najbardziej rozrywkowego kraju na świecie.

2009-12-30, 16:48

Alkohol do 5.30, a tańczyć można nawet do 7 rano
źr. sxc.hu

Francja nie chce być nudna. Chce znów kojarzyć się z szampańską zabawą, bohemą, szalonym życiem nocnym i najwyższej klasy rozrywką. Stąd reforma: rząd zmienia godziny otwarcia lokali.

Rząd francuski postanowił przedłużyć do 7 rano czas otwarcia barów nocnych i dyskotek. Ma to uatrakcyjnić pod względem turystycznym francuskie miasta, a jednocześnie spowodować, że klienci nie będą poszukiwać dłużej otwartych barów, co ma zmniejszyć liczbę wypadków.

Alkohol może być jednak sprzedawany do 5.30 rano, mimo że lokal będzie otwarty jeszcze przez półtorej godziny. Nowe przepisy dotyczyć będą tych nocnych klubów czy dyskotek, w których są bary sprzedające alkohol i „parkiet" do tańca.

"Stolica europejskiej nudy"

REKLAMA

Według przewodniczącego związku właścicieli barów, nowe przepisy pomogą uatrakcyjnić Paryż i inne miasta Francji w oczach turystów. Niedawno dziennik Le Monde nazwał Paryż „europejską stolicą nocnej nudy". Tak zinterpretowano wyniki badania opinii publicznej INSEE, z których wynikało, że słynne paryskie nocne życie należy już do przeszłości, a nocną działalność rozrywkową mieszkańcy uważają za „zakłócanie ciszy". Dzięki tanim liniom lotniczym „nocne życie Paryżan" przeniosło się do Londynu, Berlina i Barcelony.

ag, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej