Wypadek w Puławach. Zatruło się pięciu pracowników

Stan jednego z pięciu pracowników spółki Mezap, specjalizującej się w produkcji aparatury dla przemysłu chemicznego, jest bardzo ciężki.

2013-12-11, 15:37

Wypadek w Puławach. Zatruło się pięciu pracowników
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

W środę rano w hali Mezap jeden z pracowników wszedł do zbiornika o trzymetrowej średnicy i kilkumetrowej długości. Stracił w nim przytomność. Koledzy, którzy usiłowali mu pomóc, również źle się poczuli. Wezwali straż pożarną. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala w Puławach.
- Jedna osoba jest nieprzytomna, w stanie skrajnie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Stan pozostałych czterech pracowników jest stabilny. Dwie osoby przewiezione zostaną na oddział toksykologii szpitala w Lublinie, a dwie zostaną w Puławach na obserwacji - powiedziała  zastępca dyrektora szpitala w Puławach Ewa Warchoł-Sławińska.
Z hali i jej okolic zostało ewakuowanych 50 osób. Strażacy wywietrzyli pomieszczenia. - Pomiary wykazały w zbiorniku obniżony poziom tlenu oraz obecność siarkowodoru - poinformował rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra.
Jak wyjaśnił prezes spółki Mezap Andrzej Kozak, stalowy zbiornik wysokociśnieniowy wykonywany dla odbiorcy z Niemiec, znajdował się w ostatniej fazie produkcji. Poprzedniego dnia jego ściany pokryte zostały przez zewnętrzną specjalistyczną firmę chemikaliami w celu ich trawienia i pasywacji. - Przez 24 godziny po tym, nic przy tym zbiorniku nie trzeba było robić. Nikt nie powinien był tam wchodzić - podkreślił.
O sprawie powiadomiona została prokuratura. - Policja prowadzi czynności na miejscu, po ich zakończeniu będzie wszczęte postępowanie, które wyjaśni czy doszło do wypadku przy pracy i jego okoliczności - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Spółka Mezap to dawny wydział mechaniczny Zakładów Azotowych w Puławach. Obecnie należy do grupy Mostostal Puławy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej