Rosja: działacze Greenpeace nie wyjadą z kraju do zakończenia śledztwa
Rosja nie wypuści działaczy Greenpeace do zakończenia śledztwa - tak twierdzą adwokaci członków załogi statku Arctic Sunrise. Grupa ekologów, w tym Polak Tomasz Dziemiańczuk, jest od września przetrzymywana w Rosji.
2013-12-13, 12:40
Posłuchaj
Działacze Greenpeace 18 września ze statku Arctic Sunrise płynącego pod banderą Holandii próbowali dostać się na platformę wiertniczą Prirazłomnaja, należącą do Gazpromu. Komitet Śledczy zarzucił im chuligaństwo w związku z próbą dostania się na platformę naftową na Morzu Barentsa.
27 obcokrajowców do dziś nie może wyjechać z Rosji, ponieważ nie ma wiz.
W piątek adwokaci Greenpeace poinformowali, że Komitet Śledczy nie wyraził zgody na wydanie wizy działaczce z Danii.
REKLAMA
- Spodziewamy się takich samych decyzji wobec pozostałych ekologów - oświadczył adwokat Andriej Suczkow.
Przetrzymywany w Rosji nasz rodak Tomasz Dziemiańczuk chciałby chociaż na krótko przyjechać do Polski. Jego pełnomocnik prawny złożył już odpowiednie dokumenty.
- Wątpię, żeby pozwolili nam wyjechać z Rosji - mówił Dziemianczuk po zwolnieniu z aresztu.
Wyjazd zablokowali mu funkcjonariusze Komitetu Śledczego. Eksperci twierdzą, że Komitet Śledczy łamie prawo nie wyrażając zgody na wydanie wiz.
W ich opinii - jeśli sąd zwolnił obcokrajowców z aresztu za kaucją, to mogą oni opuścić Rosję ale muszą stawiać się na wezwania organów prowadzących śledztwo.
REKLAMA
Informowały o tym w środę rosyjskie media, według których przesłany w poniedziałek do Dumy Państwowej przez Putina projekt uchwały o amnestii nie przewiduje możliwości umorzenia śledztwa prowadzonego z artykułu 213 kodeksu karnego (chuligaństwo), jednak przewiduje darowanie kary za takie przestępstwo.
REKLAMA