Kazachstan: "było gorzej niż w Wujku". Druga rocznica pacyfikacji strajku górników

Dwa lata temu górnicy z miasta Zhanaozen upomnieli się o swoje prawa. Chcieli też zniesienia dyktatury. Strajk przerwała służba bezpieczeństwa strzelając do robotników. Oficjalny bilans to 17 zabitych i 86 rannych. Według opozycji mogły zginać dziesiątki strajkujących.

2013-12-18, 16:26

Kazachstan: "było gorzej niż w Wujku". Druga rocznica pacyfikacji strajku górników
OMON krwawo tłumi protest w Zhanaozen. Foto: print screen you tube

Zhanaozen to miasto w południowo -zachodnim Kazachstanie nad Morzem Kaspijskim. Liczy ponad 90 tysięcy mieszkańców. W języku kazachskim jego nazwa oznacza "nową rzekę".

Miasto powstało na bogatych złożach ropy naftowej, które stały dla niego największym bogactwem, a jednocześnie największym przekleństwem. Większość mieszkańców Zhanaozen pracuje w sektorze naftowym.

Początek protestów

W maju 2011 r. pracownicy z pola naftowego Ozenmunaigas rozpoczęli protest.  Żądali wyższych pensji i poprawy warunków pracy. Sąd orzekł, że strajk jest nielegalny. Umożliwiło to koncernowi wydobywczemu zwolnienie blisko 1000 pracowników.  Część z nich rozpoczęła okupację jednego z placów żądając uznania ich praw pracowniczych. W połowie grudnia niektórzy protestujący zaczęli dołączać polityczne postulaty - chcieli prawa do niezależnych partii politycznych wolnych od wpływów rządu.

Tak dali impuls do największych, masowych protestów w 20-letniej historii niepodległego Kazachstanu.

REKLAMA

System polityczny w Kazachstanie

Kazachstan jest republiką prezydencką. Co prawda, odbywają się tam wybory powszechne, ale to czysta formalność. I tak wygrywa Nursułtan Nazarbajew, który zagwarantował sobie w konstytucji możliwość ubiegania się o reelekcję dowolną liczbę razy. Nazarbajew powołuje i odwołuje rząd, ma prawo rozwiązać parlament i zarządzić referendum bez żadnych konsultacji politycznych. I tylko prezydent może wnosić projekty zmian w konstytucji.

Czarny dzień - 16. grudnia

Władze postanowiły usunąć protestujących. Do akcji wkroczył OMON. Pretekstem miało być oczyszczenie placu w związku z przygotowaniami do obchodów Dnia Niepodległości. Według władz, w szeregi strajkujących górników przeniknęli prowokatorzy i  "bandyci" i to oni zaczęli zamieszki. Prokurator Generalny Askhat  Daulbayev twierdził nawet, że - cywile , którzy zebrali się na głównym placu z okazji 20. rocznicy niepodległości kraju , zostali zaatakowani przez grupę chuliganów.

OMON otworzył ogień. Według władz zginęło 17 osób, ale organizatorzy protestu twierdzą, że mogły ich być dziesiątki.

REKLAMA

W czasie zamieszek podpalona została siedziba władz, hotel i biura firmy naftowej. Rannych było tak duzo, że nie mieścili się w szpitalu w Zhanaozen i trzeba ich było przewozić do okolicznych miast.

Władze przyznały, że rannych zostało 86. protestujących.

Za udział w zamieszkach i strajku skazanych zostało na kary więzienia 37 osób.

REKLAMA

Zamieszki w Zhanaozen/ Youtube

Opowiedz opozycji

W nocy 16. grudnia,  w  odpowiedzi na wydarzania w Zanaozen rozpoczął się strajk pracowników na polach naftowych Kalamkas i Karazhanbas. 17. grudnia, grupa mężczyzn w wiosce Shetpe zablokowała i zniszczyła linię kolejową . Zamieszki odnotowano również w innych miastach obwodu.

Kulka dni później prezydent Nazarbajew odwiedził Mangystau - region w którym znajduje się Zanaozen. Zwolnił kilku lokalnych urzędników za ich rolę w masakrze. Aresztowano też 5 policjantów, którzy mieli strzelać do demonstrantów.  Nazarbajew zrobił również czystkę w narodowym koncernie naftowym  KazMunaiGaz ( KMG ).

Konsekwencje zdarzeń w Zhanaozen

REKLAMA

Wydarzenia z 2011 kształtują sytuację w Kazachstanie po dziś dzień. Wszystkie media, które relacjonowały pomimo blokady informacyjnej sytuację w Zhanaozen zostały zdelegalizowane. Przywódcy strajku, ale również działacze obywatelscy i politycy opozycji, którzy wzywali do wyjaśnienia przyczyn tragicznych wydarzeń, tacy jak Vladimir Kozlov , czy Roza Tuletayeva odbywają długoletnie wyroki więzienia. Procesy w których zostali skazani, spotkały się z krytyczną oceną niezależnych obserwatorów.

Wystawa zdjęć z masakry w Zhanaozen

Z okazji rocznicy wydarzeń w Zhanaozen Fundacja Otwarty Dialog przygotowała serwis internetowy i plenerową wystawę fotografii, a w Senacie RP odbyła się konferencja poświęcona prawom człowieka.

Zdjęcia można obejrzeć do 19 grudnia na Krakowskim Przedmieściu, przed Bramą Główną Uniwersytetu Warszawskiego. Ich autorami są naoczni świadkowie i uczestnicy zdarzeń.

REKLAMA

Ballada o Zhanaozen - Laura Rafetseder/ źródło Youtube

 

''

REKLAMA

polskieradio.pl/iz

 

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej