Śmierć ambasadora w Pradze. Jego córka: to nie był przypadek
W Czechach pojawia się coraz więcej rozbieżnych informacji na temat przyczyn śmierci palestyńskiego dyplomaty.
2014-01-03, 13:46
Posłuchaj
W Czechach pojawia się coraz więcej rozbieżnych informacji na temat przyczyn śmierci palestyńskiego dyplomaty. 56-letni Dżamal Muhammed Dżamal zginął w Pradze we własnej rezydencji w Nowy Rok podczas otwierania sejfu.
Czeskie media cytują wypowiedź córki zmarłego dyplomaty dla palestyńskiego portalu Maan. Według niej, śmierć ojca nie była przypadkowa. Twierdzi, że ładunek wybuchowy nie był elementem systemu zabezpieczenia sejfu, lecz był umieszczony pod nim.
Powiedziała również, że sejf przetransportowała ze starej ambasady do nowej rezydencji dyplomaty czeska firma na dzień przed eksplozją.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Policja jak dotąd nie zareagowała na słowa córki ambasadora. Nadal twierdzi, że dyplomata nie był celem zamachu. Tymczasem mieszkańcy praskiej dzielnicy Suchdol ostro protestują przeciwko lokalizacji placówki palestyńskiej. Już w roku 2011 złożyli petycję w tej sprawie w urzędzie dzielnicy. Jednak ich prośby nie zostały uwzględnione. Nie doczekali się też żadnej odpowiedzi.
Wybuch w Nowy Rok
Do wybuchu doszło podczas otwierania sejfu. Dyplomata zmarł po przewiezieniu do szpitala na skutek rozległych ran klatki piersiowej i brzucha. Z informacji oficerów śledczych wynika, że w willi znaleziono znaczą ilość materiałów wybuchowych oraz broni palnej.
Palestyńskie ministerstwo spraw zagranicznych zapowiedziało, że wyśle do Czech własny zespół ekspertów, który ma pomóc w ustalaniu okoliczności zajścia.
Według nieoficjalnych informacji wybuch mógł nastąpić na skutek nieprofesjonalnego obchodzenia się z posiadanym materiałem wybuchowym. Szef policji Martin Czerviczek wykluczył akt terrorystyczny.
REKLAMA
Źródła w czeskim rządzie sugerują, że wybuch spowodowało urządzenie zabezpieczające sejf. Agencja Reuters przypomina, że niektóre kasy pancerne wyposażone są w mechanizm, który w przypadku manipulowania przy zamku niszczy zawartość, np. tajne dokumenty.
Policja poinformowała, że w chwili wybuchu w mieszkaniu ambasadora Dżamala Muhammeda Dżamala znajdowała się także cała jego rodzina. Członkowie rodziny nie zostali ranni. Do szpitala trafiła jednak 52-letnia kobieta, która doznała szoku i podtruła się dymem.
Dżamal oficjalnie objął stanowisko dyplomatycznego przedstawiciela Palestyny w Czechach w październiku ubiegłego roku. Według sąsiadów dyplomata przeprowadził się do mieszkania w dzielnicy Suchdol przed zaledwie kilkoma dniami i wszędzie stały jeszcze nierozpakowane skrzynie i meble.
REKLAMA
Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP), uznawana przez ONZ i władze Izraela za polityczną reprezentację narodu palestyńskiego, ma sieć przedstawicielstw dyplomatycznych w krajach w Europie i poza nią.
IAR, PAP, bk
REKLAMA