Wypadek w Łodzi. Prokuratura przesłucha motorniczego
Mężczyzna jadąc tramwajem pod wpływem alkoholu potrącił śmiertelnie dwie osoby na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Przesłuchanie ma odbyć się w środę rano.
2014-01-07, 21:25
Posłuchaj
Niewykluczone, że usłyszy zarzut bezpośredniego zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym, za co grozi do 15 lat więzienia.
W wtorek śledczy informowali, że wcześniej będą chcieli przeanalizować materiał dowodowy. Prokurator Jacek Pakuła z prokuratury okręgowej w Łodzi mówił, że chodzi głównie o zapisy z monitoringu kamery w tramwaju oraz z kamer na dwóch okolicznych budynkach. Wyjaśniano, że analiza tych zapisów ma pozwolić na ustalenie przebiegu zdarzenia. Na podstawie zeznań świadków nie da się bowiem ustalić czy pieszych potrącił tramwaj, czy samochód, w który uderzył.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska poinformowała, że na jednym z nagrań monitoringu widać, jak 34-letni motorniczy kupuje alkohol w sklepie przy jednej z pętli końcowych. Oznacza to, że mógł go spożywać podczas jazdy tramwajem. Jak dodała Hanna Zdanowska, stężenie alkoholu we krwi rosło, w związku z czym nie pił przed, tylko musiał w trakcie pracy.
Wypadek w Łodzi. Butelki i puszki z alkoholem w kabinie motorniczego >>>
REKLAMA
(TVN24/x-news)
Prezes łódzkiego MPK Zbigniew Papierski zapowiedział że rodziny ofiar wypadku, będą miały zapewnioną pomoc. Jak mówił, trwają konsultacje z firmą ubezpieczeniową, mające na celu ustalenie strategii co do możliwości udzielenia jak najszybciej pomocy wszystkim poszkodowanym i ich rodzinom.
W poniedziałek po godzinie 13 łódzki motorniczy, prowadzący tramwaj pod wpływem alkoholu, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, staranował samochód osobowy i potrącił pieszych. 34-letni motorniczy miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Prawdopodobnie pił podczas pracy.
W wyniku wypadku na miejscu zginęły dwie kobiety, trzecia trafiła do szpitala z urazem wielonarządowym, z wieloma obrażeniami w obrębie kończyn i miednicy. Hospitalizowany został także mężczyzna kierujący samochodem, w którego uderzył tramwaj. Jego stan określano wczoraj jako stabilny.
REKLAMA
To są liczne obrażenia zagrażające życiu i zdrowiu. Najbliższe dni zdecydują o tym, w jakim stanie pacjentka będzie później i kiedy będzie można rozpocząć rehabilitację - powiedziała Adrianna Sikora, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.
(TVN24/x-news)
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA