Pijany kierowca spowodował wypadek w Gdyni. 22-latek aresztowany

2014-01-09, 21:00

Pijany kierowca spowodował wypadek w Gdyni. 22-latek aresztowany
. Foto: sxc.hu/public domain

22-latek w nocy z wtorku na środę spowodował wypadek, w którym zginęła jedna osoba.

Posłuchaj

Pijany kierowca spowodował wypadek w Gdyni. Mówi prokurator rejonowy z Gdyni Witold Niesiołowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czwartek po południu 22-latek z Gdyni usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przyznał się do winy. Wieczorem Sąd Rejonowy w Gdyni zdecydował o tymczasowym areszcie dla mężczyzny.
Jak wyjaśniła zastępczyni szefa Prokuratury Rejonowej w Gdyni Beata Gora, wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla podejrzanego podyktowany był wysoką karą, jaka mu grozi oraz obawą, iż - pozostając na wolności - mężczyzna może ukrywać się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości. 22-latkowi, w związku z tym, że jest oskarżony także o inne przestępstwa, grozi 15 lat więzienia.
Wypadek w Gdyni

Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę na ulicy Hutniczej w Gdyni. Młody mieszkaniec Gdyni, kierujący seatem, nie zatrzymał się do rutynowej kontroli i zaczął uciekać przed policją. Po przejechaniu około kilometra, w pobliżu skrzyżowania z ul. Pucką, stracił panowanie nad samochodem, zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z samochodem marki jaguar. Na miejscu zginął 33-letni kierowca jaguara, mieszkaniec Gdyni, a trzy osoby - kierowca seata i dwie jadące z nim kobiety w wieku 30 i 18 lat zostały ranne.

Z badań przeprowadzonych na potrzeby śledztwa wynika, że 22-latek miał we krwi 1,4 promila alkoholu (inne badanie, przeprowadzone w szpitalu, dało wynik 1,8 promila we krwi). Mężczyzna już wcześniej był zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Rząd zapowiada zaostrzenie kar dla pijanych kierowców
Rząd chce, by każdy, kto po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu stracił prawo jazdy na minimum trzy lata i zapłacił nawiązkę - co najmniej 5 tys. zł. Wyrok w takiej sprawie zostałby publicznie ogłoszony. W przypadku recydywy kierowca ma stracić prawo jazdy na minimum pięć lat, będzie też musiał zapłacić co najmniej 10 tys. zł.

Premier zapowiedział też rzadsze niż obecnie zasądzanie wyroków w zawieszeniu. Dodatkowo rząd chce, by każdy kierowca miał obowiązek posiadania w samochodzie alkomatu.
x-news.pl, TVN24

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata
IAR, PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej