Łódź: ruszył proces ws. zabójstwa 20-latka na ul. Piotrkowskiej
21-letni Rafał N. oskarżony jest o zabójstwo mężczyzny oraz naruszenie nietykalności cielesnej kobiety, która towarzyszyła zamordowanemu Mateuszowi. Grozi mu dożywocie.
2014-01-10, 12:04
Posłuchaj
Obok niego na ławie oskarżonych zasiadł też 24-letni Bartłomiej K., którego oskarżono o nieudzielanie pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia życia. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Przed łódzkim sądem okręgowym Rafał N. częściowo przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień i zapowiedział, że będzie odpowiadał na pytania obrońcy. Wyrażał skruchę i przepraszał pokrzywdzoną i rodzinę ofiary. Powiedział, że codziennie żałuje tego, co zrobił. - Ciężko mi z tym żyć. Wiem, że to nic nie da, ale przepraszam wszystkich - mówił.
<<<Łódź: Rafałowi N. postawiono zarzut zabójstwa 20-latka>>>
Tylko nastraszyć?
Sąd odczytał jego wyjaśnienia ze śledztwa, w których przyznał się do winy. Na wniosek obrońcy Rafała N. sąd wyłączył jawność rozprawy na czas przesłuchania członków rodzin obu oskarżonych.
REKLAMA
Jak mówi rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, Rafał N. twierdził, że nie chciał zabić, a jedynie nastraszyć. Wyjaśnił, że był przekonany, iż trafiał jedynie w kurtkę. - Ta wersja wydarzeń nie znajduje jednak odzwierciedlenia w innym materiale dowodowym - powiedział Krzysztof Kopania. Bartłomiej K. wyjaśniał, że Rafał N. powiedział mu, iż wiedział o tym, że nóż głęboko trafia w ciało pokrzywdzonego.
Biegli orzekli, że Rafał N. jest poczytalny.
Chciał uchodzić za niebezpiecznego?
Tego samego dnia policja zatrzymała Rafała N. i jego kolegę Bartłomieja K. Obaj nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania. Twierdzili, że byli pod wpływem alkoholu i narkotyków. Podejrzani byli już wcześniej notowani - młodszy z nich m.in. za rozboje; starszy - za przestępstwa narkotykowe. Według śledczych 20-latek chwalił się w swoim środowisku, że nosi przy sobie nóż, chciał uchodzić za niebezpiecznego.
REKLAMA
Czytaj<<<Zabójstwo w Łodzi. Marsz Milczenia przeciw przemocy>>>
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA