Strzelanina w amerykańskiej szkole. Ogień otworzył uczeń
W wyniku strzelaniny trzy osoby zostały ranne. Stan jednej z nich - 12-letniego chłopca - lekarze oceniają jako krytyczny.
2014-01-15, 06:22
Do zdarzenia doszło w szkole w Roswell w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Uczeń szkoły średniej, z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn, zaczął strzelać w sali gimnastycznej placówki.
Zanim napastnik został obezwładniony przez jednego z pracowników szkoły, zdołał ranić trzy osoby. Wśród ofiar jest 12-letni chłopiec i rok starsza dziewczynka. Według policji sprawca strzelaniny działał najprawdopodobniej sam. Uczeń został aresztowany.
14 grudnia 2012 roku 20-letni Adam Lanza zastrzelił w szkole podstawowej w Newtown w stanie Connecticut sześć nauczycielek i 20 dzieci. Wcześniej zabił własną matkę. Gdy policjanci weszli do budynku szkoły, Lanza popełnił samobójstwo.
To była najtragiczniejsza strzelanina do jakiej kiedykolwiek doszło w amerykańskich szkołach. Od czasu masakry zajęcia odbywały się w innej szkole, a mieszkańcy Newtown zastanawiali się co zrobić z budynkiem. Ostatecznie zdecydowano zrównać szkołę z ziemią, a w jej miejscu zbudować pomnik ofiar strzelaniny. Tuż obok powstanie nowa szkoła.
x-news.pl, CNN
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA