Starcia w stolicy Turcji. Policja użyła pałek i armatek wodnych
Setki ludzi wyszły na ulice Ankary, by zaprotestować przeciwko rządowym planom blokowania stron internetowych.
2014-01-18, 20:56
Demonstranci zebrali się na placu Taksim w centrum Stambułu. Turecka policja chciała ich rozpędzić. Funkcjonariusze użyli pałek i armatek wodnych. Po wybuchu zamieszek demonstranci wznieśli w pasażu handlowym Istiklal niewielkie barykady i kilka z nich podpalili.
Forsowany przez turecki rząd projekt ustawy upoważnia sądy do usuwania z internetu materiałów "naruszających prawo" oraz zezwala na występowanie do państwowego Zarządu Telekomunikacji (TIB) i sądów z wnioskami o blokowanie stron "łamiących tajność życia prywatnego".
Krytycy obecnych władz twierdzą, że ingerowanie w przekazy internetowe jest reakcją na ujawniany obecnie skandal korupcyjny, w który uwikłane jest otoczenie premiera. W odpowiedzi rządowa administracja przeprowadza czystki w policji, sądownictwie, sektorze bankowym i telewizji publicznej.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że śledczy badają domniemane przypadki korupcji w państwowym banku i łapownictwa przy dużych inwestycjach budowlanych. Ponad miesiąc temu aresztowano szereg osób, w tym synów trzech urzędujących ministrów.
We wrześniu śmierć młodego demonstranta wywołała kolejną falę starć przeciwników rządu z policją w Turcji. 22-latek zginął podczas starć z policją w prowincji Hatay. (źródło:CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
W Turcji niespokojnie jest od wielu miesięcy. Latem ubiegłego roku w Ankarze odbywały się protesty przeciwko autorytarnemu stylowi rządzenia premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, który kieruje pracami Rady Ministrów od 11 lat. Wszystko wskazuje na to, że Erdogan będzie ubiegał się w sierpniu o urząd prezydenta. Obecny prezydent Abdullah Gul, któremu sondaże dają większe poparcie, może z kolei starać się o reelekcję lub startować na premiera.
PAP/asop
REKLAMA