Sąd Najwyższy: prof. Legutko musi przeprosić uczniów
Ryszard Legutko, były minister edukacji, musi przeprosić byłych licealistów za nazwanie ich smarkaczami. Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną eurodeputowanego PiS. Kończy to kilkuletnią batalię sądową.
2014-01-22, 19:26
Posłuchaj
- Wyrok nie podlega dalszemu zaskarżeniu - poinformowała Teresa Pyźlak z biura prasowego sądu.
Sprawa dotyczyła petycji, którą w listopadzie 2009 roku ówcześni uczniowie klasy maturalnej XIV LO we Wrocławiu (obecnie studenci warszawskich uczelni) złożyli do dyrektora szkoły z prośbą o usunięcie symboli religijnych z placówki. Nawiązali do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał, że umieszczenie symboli religijnych jest naruszeniem wolności sumienia gwarantowanej przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.
W szkole odbyła się debata na ten temat, ale symbole religijne pozostały. Legutko, były minister edukacji, obecny europoseł PiS z okręgu wrocławskiego, w publicznych wypowiedziach nazwał uczniów - rozpuszczonymi smarkaczami -, a ich działania - typową szczeniacką zadymą. Mówił też o -rozwydrzonych i rozpuszczonych przez rodziców smarkaczach.
Dwoje uczniów uznało, że doszło do naruszenia ich dóbr osobistych w postaci dobrego imienia oraz godności osobistej oraz więzi rodzinnych i pozwało Legutkę do sądu.
REKLAMA
Sądy niższych instancji dwukrotnie przyznawały rację licealistom, Sąd Najwyższy odrzucił teraz skargę kasacyjną profesora.
W uzasadnieniu SN wskazał, że bez żadnych wątpliwości doszło tu do naruszenia dóbr osobistych. Podkreślił, że z racji statusu europosła - profesora wyższej uczelni, filozofa, byłego wysokiego funkcjonariusza publicznego, opinie przezeń wygłaszane mogły być uznane za szczególne krzywdzące.
Ryszard Legutko nie chciał komentować wyroku sądu.
mc
REKLAMA
REKLAMA