Gorbaczow apeluje do Putina i Obamy w sprawie Ukrainy
Michaił Gorbaczow wezwał Rosję i USA do podjęcia działań na rzecz stabilizacji sytuacji na Ukrainie. Były prezydent Związku Radzieckiego i laureat pokojowej nagrody Nobla, skierował swój apel do prezydentów: Władimira Putina i Baracka Obamy.
2014-01-23, 14:07
Posłuchaj
Jak informuje agencja Interfax - Gorbaczow chce, aby Putin i Obawa wspólnie zainicjowali dialog zwaśnionych stron.
„Władimirze Władimirowiczu, panie Obama proszę was abyście znaleźli możliwość i podjęli zdecydowane kroki, które pozwolą Ukrainie wrócić na drogę pokojowego rozwoju” - można przeczytać w liście. „Bardzo na was liczę” - napisał Michaił Gorbaczow.
Były radziecki przywódca dodał, że -zwaśnione strony powinny usiąść do stołu rokowań, a pomóc im mogą w tym przywódcy dwóch największych krajów świata.
Moskwa krytykuje zachodnich polityków za Ukrainę
Kreml wyraził w czwartek oburzenie z powodu "ingerencji z zewnątrz w procesy wewnętrzne na Ukrainie". - Wyrażamy ubolewanie i zdumienie. Dla nas jest to absolutnie niepojęte - oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow.
REKLAMA
Pieskow, którego na swojej stronie internetowej cytuje wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda", oznajmił, że Moskwa "nie może pojąć, jak ambasadorowie obcych państw pracujący w Kijowie, mogą mówić, co powinny zrobić władze Ukrainy, skąd powinny wycofać wojska wewnętrzne lub policję". - Nie możemy tego zaakceptować. Wywołuje to nasze oburzenie - dodał.
Rzecznik zauważył, że "wszelkie decyzje podejmowane w Kijowie są decyzjami suwerennymi, podejmowanymi przez władze tego kraju w ramach demokratycznych procesów". - Moskwa jest przekonana, że kierownictwo Ukrainy doskonale wie, co robi - zaznaczył.
Sekretarz prasowy Władimira Putina oświadczył też, że "Rosja i Ukraina, to dwa bratnie kraje, dlatego Moskwa z ogromną uwagą i niepokojem, a niekiedy - z bólem, przygląda się temu, co dzieje się w Kijowie".
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
REKLAMA
"Potrzebny dialog"
We wtorek zaniepokojenie rozwojem sytuacji na Ukrainie wyraził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow . Zarzucił on też Unii Europejskiej ingerowanie w sytuację na Ukrainie, a jako przykład wymienił wizyty polityków z państw UE na kijowskim Majdanie. Ławrow również wezwał wszystkie strony konfliktu w Kijowie do "rozwiązywania problemów na drodze dialogu, w ramach konstytucji Ukrainy".
Natomiast Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, w środę wezwała kraje zachodnie do "niezaostrzania sytuacji na Ukrainie przez ingerencję w jej sprawy wewnętrzne", a opozycję ukraińską - do dialogu z władzami.
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA