Kardynał Dziwisz apeluje o zwrot relikwii Jana Pawła II. "Oddajcie ją przed kanonizacją"
Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz wierzy, że złodziej odda relikwię z krwią papieża-Polaka.
2014-01-29, 12:42
Poszukiwania relikwii skradzionej z włoskiego kościółka prowadzą od poniedziałku karabinierzy. Wszczęto też dochodzenie.
Kardynał Dziwisz na łamach dziennika "Il Messaggero" powiedział, zwracając się do sprawców kradzieży pamiątki po polskim papieżu: - Proszę was, zwróćcie ją przed kanonizacją Jana Pawła II.
- Mam głęboką nadzieję, że ten, kto ukradł relikwię, odda ją - powiedział kardynał Dziwisz. - Modlę się by nawróciło się sumienie tej osoby i by postanowiła ją zwrócić - dodał.
Arcybiskup krakowski wyznał, że kiedy dowiedział się o kradzieży, nie mógł w to uwierzyć i nie potrafi wytłumaczyć, jak mogło do tego dojść.
- Może to tylko akt wandalizmu - stwierdził metropolita krakowski.
Jak podkreślił, "relikwia nie ma żadnej wartości handlowej, lecz jedynie ogromną wartość uczuciową, związaną z czcią tylu wiernych".
Zobacz serwis specjalny: JAN PAWEŁ II >>>
- Choć historia Kościoła, jak dobrze wiemy, jest pełna kradzieży obiektów sakralnych, po raz pierwszy ukradziona została relikwia umiłowanego papieża Wojtyły. To ciężki cios dla nas wszystkich - powiedział były osobisty sekretarz papieża-Polaka.
Relikwiarz skradziono z niestrzeżonego górskiego kościółka w osadzie San Pietro della Ienca w masywie Gran Sasso, niedaleko L'Aquili. Wcześniej o jego zwrot zaapelował też arcybiskup tego miasta Giuseppe Petrocchi.
REKLAMA
- Apeluję do sprawców tego godnego potępienia czynu, aby otworzyli się na światło Ewangelii i jak najszybciej zwrócili kościołowi z L'Aquili relikwie naszego patrona, który wkrótce zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy - napisał abp Petrocchi w oświadczeniu.
- Wraz z najmocniejszym potępieniem tej haniebnej i świętokradczej kradzieży rośnie we mnie nadzieja, że cenna relikwia zostanie szybko odnaleziona i oddana do czci naszym wiernym i pielgrzymom - dodał hierarcha.
Miejsce lubiane przez papieża
Relikwię 3 lata temu podarował kościołowi właśnie kardynał Stanisław Dziwisz. Polski papież odwiedzał to miejsce w masywie Gran Sasso podczas swych pieszych wycieczek oraz wypraw na narty i bardzo je lubił. Dlatego właśnie tam trafiła jego relikwia.
Według śledczych z prokuratury w mieście L'Aquila do kradzieży, o której poinformowano w niedzielę wieczorem, doszło w nocy dwa dni wcześniej. Początkowo jako hipotezę wskazywano trop satanistyczny, ale prowadzący dochodzenie nie wykluczają, że złodzieje porzucili gdzieś skradziony relikwiarz. Dlatego od poniedziałku kilkudziesięciu karabinierów z psami przeczesuje teren w rejonie górskiego sanktuarium.
REKLAMA
REKLAMA