Wybuch wulkanu Sinabung. 16 osób nie żyje, kilkadziesiąt zaginionych
Wśród ofiar są licealiści, którzy przyjechali podziwiać wulkan. Sobotnia erupcja na Sumatrze wyrzuciła popiół wulkaniczny na wysokość dwóch kilometrów.
2014-02-02, 09:34
Ratownicy odnaleźli 15 ciał, w szpitalu zmarł w wyniku poparzenia 24-letni student. Do lekarzy zgłaszają się kolejne osoby poparzone przez lawę i gorące gazy wydobywające się z krateru.
Wśród ofiar jest dziennikarz lokalnej telewizji oraz czterej licealiści i ich nauczyciel, którzy przyjechali na wycieczkę, by obejrzeć erupcję. Takie informacje przekazał rzecznik Narodowej Agencji ds.Walk z Klęskami Sutopo Purwo Nugroho.
Miejscowy ksiądz, współpracujący z agencjami pomocowymi, powiedział, że zaginionych jest co najmniej 50 osób.
Aktywność osłabła?
Sinabung - najwyższy szczyt prowincji Sumatra Północna (prawie 2,5 tys. m n.p.m.) - uaktywnił się w sierpniu 2010 roku, po ponad 400 latach uśpienia.
REKLAMA
Erupcja wulkanu trwa już czwarty miesiąc. Góra wyrzuca z siebie popiół, pyły i skały wulkaniczne. Przed kilkoma dniami jego aktywność nieco osłabła, dlatego pozwolono na powrót do domów 14 tysiącom mieszkańcom wiosek leżących zaraz za tzw. strefą niebezpieczną.
<<<Indonezja: erupcja wulkanu. Tysiące ludzi ewakuowanych>>>
Zobacz erupcję wulkanu Sinabung, która miała miejsce w styczniu:
CNN Newsource/x-news
Na stokach wulkanu Sinabung od stuleci uprawiane jest kakao, kawa i pomarańcze.
REKLAMA
W Indonezji jest około 130 czynnych wulkanów.
IAR,PAP,kh
REKLAMA