Afera PRISM. Niemiecka prasa: Schroeder na podsłuchu
NSA najpóźniej w 2002 roku otrzymała polecenie podsłuchiwania ówczesnego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera - pisze "Sueddeutsche Zeitung".
2014-02-04, 22:57
Posłuchaj
"SZ" powołuje się na źródła własne i rozgłośni NDR. Dziennikarze ustalili, że w 2002 roku Schroeder znajdował się z numerem 388 na liście osób i instytucji, które należało monitorować (National Sigint Requirement List). Powodem podsłuchiwania miało być jego krytyczne stanowisko wobec wojny w Iraku, planowanej przez administrację George'a W. Busha.
Jak szpieguje amerykański wywiad? Metody inwigilacji NSA>>>
Z informacji uzyskanych przez "SZ" wynika, że zlecenie dla NSA (Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), dotyczące najwyraźniej zarówno Schroedera, jak i jego następczyni w urzędzie kanclerskim Angeli Merkel, obejmowało nie tylko zbieranie metadanych rozmów telefonicznych (informacji o tym, kto, z kim, kiedy, gdzie i jak długo rozmawiał), ale także przechwytywanie SMS-ów i treści rozmów.
Schroeder: nie stanowi to dla mnie zaskoczenia
Gerhard Schroeder zareagował ze spokojem na informacje o podsłuchu. - Wtedy nie wpadłbym na to, że jestem podsłuchiwany przez służby amerykańskie; teraz nie stanowi to dla mnie zaskoczenia - powiedział były kanclerz Niemiec w rozmowie z telewizją ARD.
REKLAMA
Deputowany do Bundestagu z ramienia partii Zielonych Hans-Christian Streoebele spotkał się w zeszłym roku w Moskwie z Edwardem Snowdenem, który ujawnił tajne dane, wykazujące olbrzymi zakres inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez NSA w USA, Niemczech i na całym świecie
- Z tego co się wtedy dowiedziałem, wynika, że od przełomu lat 2002/2003 podsłuchiwano kanclerza Schroedera i innych członków jego rządu - powiedział Streoebele ARD. Wymienił w tym kontekście nazwisko ówczesnego szefa MSZ Joschki Fischera.
Hans-Christian Streoebele jest jedynym zachodnim politykiem, który osobiście rozmawiał ze Snowdenem.
Afera PRISM
REKLAMA
Z danych ujawnionych przez Edwarda Snowdena wynika, że amerykańskie służby podsłuchiwały rozmowy telefoniczne wielu polityków, w tym telefon komórkowy kanclerz Merkel. Ujawnienie tych dokumentów było szokiem i doprowadziło do kryzysu w stosunkach niemiecko-amerykańskich. Snowden, który uzyskał azyl tymczasowy w Rosji, jest ścigany przez władze USA. Chcą one wytoczyć mu proces o zdradę.
Afera PRISM - czytaj więcej >>>
Prasa niemiecka pisała ostatnio, że Berlin stracił, pomimo toczących się nadal negocjacji, nadzieję na podpisanie z Waszyngtonem umowy zakazującej amerykańskim służbom inwigilowania obywateli Niemiec. Według mediów USA nie chcą się zobowiązać, że nie będą w przyszłości podsłuchiwać członków niemieckiego rządu i innych polityków sprawujących ważne funkcje.
REKLAMA
REKLAMA