Pogorszył się stan zdrowia odnalezionego rybaka
José Salvador Alvarenga przez ponad 13 miesięcy dryfował po Pacyfiku. Obywatel Salwadoru wystąpił na konferencji prasowej w stolicy Wysp Marshalla, Majuro, jednak ze względu na złe samopoczucie nie był w stanie wiele powiedzieć.
2014-02-07, 06:06
Posłuchaj
Mężczyzna pokazał się dziennikarzom ogolony i z krótkimi włosami. W komentarzu ograniczył się do podziękowań osobom, które mu pomogły od czasu, gdy przycumował do atolu Ebon.
Lekarze poinformowali, że mężczyzna jest mocno odwodniony i nie może odpowiadać na pytania mediów. Powrót do ojczyzny rybaka został odłożony do czasu odzyskania przez niego pełni sił.
W grudniu 2012 roku José Salvador Alvarenga wyruszył z Meksyku na połów rekinów. Został odnaleziony w ubiegłym tygodniu na odległych o ponad 12 tysięcy kilometrów Wyspach Marshalla w regionie Mikronezji.
Mężczyzna został zniesiony z kursu przez północne wiatry. Rybak twierdzi, że przeżył żywiąc się surowymi rybami i pijąc krew żółwi. Kompan jego wyprawy - która miała potrwać jeden dzień - zmarł po miesiącu dryfowania.
REKLAMA
Rozbitek z Pacyfiku, mówił, że dwa razy chciał się zabić:
CNN Newsource/x-news
IAR,PAP,kh
REKLAMA