"Cieplarniane warunki" Polaków na Litwie

Strona litewska nie dopuszcza krytyki za nieprzestrzeganie praw Polaków. Zdaniem przewodniczącego litewskiego sejmowego komitetu spraw zagranicznych politycy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie "mocno przesadzają" z oceną sytuacji w tej sprawie.

2014-02-07, 17:21

"Cieplarniane warunki" Polaków na Litwie
Wilno. Foto: sfu/Wikimedia Commons

Benediktas Juodka powiedział, że działania liderów AWPL wyolbrzymiają kłopoty. - Nie widzę dużych problemów dotyczących mniejszości narodowych. Mam na myśli polską mniejszość, która - moim zdaniem - żyje w warunkach cieplarnianych - powiedział na konferencji prasowej.
Twierdzi on, że litewscy Polacy mogą się uczyć w języku ojczystym od przedszkola do uniwersytetu. Zaznacza przy tym, że ponieważ Polska jest sąsiadem i partnerem strategicznym Litwy, trzeba szukać kompromisu. - Być może i jedni, i drudzy muszą pójść na pewne ustępstwa - zasugerował przewodniczący sejmowego komitetu spraw zagranicznych.
W czwartek posłowie Mariusz Błaszczak i Adam Lipiński ostro skrytykowali w Wilnie fakt, że Polacy mieszkający na Litwie nie mogą pisać nazw ulic w obu językach: po polsku i po litewsku. Polscy politycy przekazali też 30 tysięcy złotych na zapłacenie grzywny, którą sąd wymierzył dyrektorowi administracji rejonu solecznickiego za nieusunięcie dwujęzycznych tabliczek z prywatnych domów mieszkańców.

IAR/iz

''

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej