Jaceniuk: powiemy Merkel, czego Ukraina oczekuje od Europy
2014-02-16, 14:33
Ruch bezwizowy, pomoc finansowa, inwestycje, członkostwo w Unii Europejskiej – o tych postulatach powie opozycja Ukrainy na spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Posłuchaj
Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>
Ukraińska opozycja ogłosiła w niedzielę, że przystępuje do formowania alternatywnego rządu, którego zadaniem będzie m.in. doprowadzenie do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską oraz uwolnienie więźniów politycznych z Julią Tymoszenko na czele.
Decyzję tę ogłosił podczas opozycyjnego wiecu na Majdanie Niepodległości w Kijowie jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk. Polityk oświadczył jednocześnie, że odrzuca propozycję objęcia teki premiera, którą otrzymał niedawno od prezydenta Wiktora Janukowycza.
Arsenij Jaceniuk, lider opozycyjnej partii Batkiwszczyna, powiedział również na Majdanie, że przedstawiciele opozycji wyjeżdżają w poniedziałek do Berlina, na zaproszenie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jak dodał, przedstawią szefowej niemieckiego rządu postulaty opozycji. Zaznaczył, że nie chodzi o to, by Europa tak po prostu podtrzymywała Ukrainę, ale by przedstawiła pakiet pomocy dla niej. – (Chodzi o ) bezwizowy reżim dla Ukraińców, pomoc finansową, by kraj nie zbankrutował, inwestycje, które dadzą pracę, reformy wewnętrzne, m.in. sądownictwa (…). Chcemy by Ukraina stała się nie tylko członkiem europejskiej rodziny, ale Unii Europejskiej – powiedział opozycjonista.
We wtorek głosowanie w sprawie konstytucji?
Jaceniuk zaznaczył również, że w 2010 roku prezydent Wiktor Janukowycz doprowadził do zmiany ustroju, który wcześniej był republiką parlamentarno-prezydencką. - W Ukrainie przeprowadzono w istocie przewrót – mówił Arsenij Jaceniuk. Obwinił o jego przeprowadzenie sędziów Sądu Konstytucyjnego, którzy wypełniali wolę Wiktora Janukowycza. Jaceniuk stwierdził że we wtorek parlament powinien poddać pod głosowanie przywrócenie obowiązywania konstytucji z 2004 roku, "bo nikt jej nie zmieniał" – ani rząd, ani parlament, ani też naród ukraiński.
Apel o masowy protest
Opozycjoniści nawoływali jednocześnie do uczestnictwa we wtorkowym mitingu przed parlamentem. Szef partii Svoboda Ołeh Tiahnybok zaznaczył że we wtorek rano protestujący zgromadzą się pod parlamentem i będą wpływać na Partię Regionów i komunistów, aby ci sprzyjali zmianie konstytucji i powrotowi na Ukrainie sprawiedliwości.
Na wiecu w Kijowie nie było Witalija Kliczki. Były bokser i lider partii Udar prowadził w niedzielę agitację w Dniepropietrowsku na wschodzie Ukrainy. Poinformował, że zrezygnował z niemieckiej karty stałego pobytu. Jest to związane z planowanym uczestnictwem polityka w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Majdan czeka na umorzenie spraw karnych
Działacze Euromajdanu rano opuścili budynek kijowskiego ratusza. Wynieśli sprzęty nagromadzone podczas ponad dwumiesięcznej okupacji budynku - meble, śpiwory i koce. Przy przekazaniu budynku byli obecni przedstawiciele OBWE i władz miasta oraz ambasador Szwajcarii na Ukrainie. Podpisano protokół przekazania budynku. Kijowski ratusz przez długi czas pełnił funkcję kwatery głównej protestów. Znajdowało się tam kilkuset przeciwników władz.
Odblokowanie siedzib administracji to jeden z warunków amnestii, jaki postawiły protestującym ukraińskie władze.
Wieczorem w sobotę protestujący w centrum Kijowa częściowo rozebrali też barykadę na ulicy Hruszewskiego. To tam w styczniu trwały krwawe starcia z milicją. W piątek wszystkich 234 zatrzymanych w czasie zamieszek w Kijowie zostało wypuszczonych na wolność, ale część z nich przebywa w areszcie domowym. Oswobodzono też siedziby administracji obwodowej w pięciu miastach i udrożnił ulicę Hruszewskiego, tworząc przejazd przez barykadę.
Teraz protestujący chcą, by władze zgodnie z ustaleniami o amnestii umorzyły wszystkie sprawy karne przeciwko uczestnikom demonstracji. Ma ich być około 2000.
PAP/IAR/PolskieRadio.pl/ EspresoTV/Ukraińska Prawda//agkm