Donald Tusk: o Trynkiewiczu zdecyduje sąd, nie politycy
- Na szczęście Polska nie będzie krajem, gdzie polityk jedną ustawą albo decyzją polityczną będzie decydował, kto jak długo siedzi w więzieniu - oświadczył szef rządu.
2014-02-16, 19:59
Zdaniem Donalda Tuska, ustawa o szczególnie niebezpiecznych przestępcach daje sądom możliwość dokładnego zbadania, jak duże jest ryzyko popełnienia przez był więźniów kolejnych przestępstw.
- Będę chciał, żeby sędziowie i urzędnicy korzystali z możliwości prawnych tak, żeby ludzie byli bezpieczni przed tego typu przestępcami - mówił premier. Szef rządu dodał, że przepisy prawne powinny być traktowane jako ewentualność, a nie jako mechanizm, który działa w każdym przypadku wypuszczanego na wolność więźnia.
- Byłoby źle w naszym państwie, gdyby ustawa decydowała o tym, kto po zakończeniu odsiadki znowu trafia do więzienia - podkreślił.
Ustawa o izolacji groźnych przestępców wchodzi w życie>>>
REKLAMA
Mariusz Trynkiewicz spędził w więzieniu 25 lat. W 1988 roku zamordował czterech chłopców. Ze względu na brutalność zbrodni i satanistyczne ozdoby w mieszkaniu media nazwały go "szatanem z Piotrkowa".
Dyrektor więzienia, w którym spędził ostatnie lata uważa, że przestępca może być niebezpieczny i dlatego powinien być izolowany. Wniosek w tej sprawie został jednak odrzucony przez sąd okręgowy. W poniedziałek rozpatrzy go rzeszowski sąd apelacyjny.
Niezależnie od tego toczy się druga sprawa dotycząca zamknięcia Trynkiewicza w specjalnym ośrodku dla groźnych przestępców w Gostyninie. kolejne posiedzenie sądu ma się odbyć 3 marca.
REKLAMA
IAR/PAP/asop
REKLAMA