Turcja: policja może rewidować bez nakazu

Na 5 tygodni przed wyborami samorządowymi w Turcji, wyznaczonymi na 30 marca, sąd w Ankarze upoważnił policję do przeprowadzania w pięciomilionowej stolicy kraju bez nakazu sądowego rewizji mieszkań, biur i samochodów oraz przeszukiwania przechodniów na ulicy.

2014-02-21, 10:07

Turcja: policja może rewidować bez nakazu
Na razie nie wiadomo czym jest proszek, który dotarł do zagranicznych przedstawicielstw . Foto: Ahmet Baris Isitan/Wikimedia Commons/CC

Jak podkreślił w czwartek dziennik "Hurriyet", ta inicjatywa czyni z wszystkich mieszkańców Ankary "osoby podejrzane". Wynika to z oficjalnego uzasadnienia decyzji sądu. Podkreśla się w nim, że celem rewizji jest "zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, ładu i moralności publicznej oraz zapobieganie przestępstwom".
Członek kierownictwa Kolegium Adwokackiego Ankary, Erol Aras, w wypowiedzi dla cytowanego dziennika określił nadzwyczajne uprawnienia, jakich udzielono policji, "jako "jawne pogwałcenie prawa".
Czystki w policji i wymiarze sprawiedliwości
Sama turecka policja i aparat wymiaru sprawiedliwości przed podjęciem akcji policyjnej w Ankarze zostały poddane wielkiej czystce. Nastąpiła ona po tym, gdy w połowie grudnia ub.r. aresztowano pod zarzutem korupcji dziesiątki osób z otoczenia premiera Recepa Tayyipa Erdogana, w tym synów trzech ministrów, którzy podali się potem do dymisji.
Zarzuty dotyczyły głównie czynów korupcyjnych w sektorze nieruchomości i niejasnych interesów z Iranem.
TR NTV/x-news

Oskarżenia wobec wpływowego duchownego
W kilka dni później rząd oskarżył zwolenników islamskiego duchownego Fethullaha Gulena, przebywającego od 1990 r. w USA, że to on stoi za dochodzeniami w sprawie rzekomej korupcji w sferach rządowych.
Gulen, niegdyś sprzymierzeniec polityczny Erdogana, zyskał ogromne wpływy w tureckim społeczeństwie i ma w ojczyźnie miliony zwolenników.
Zarówno analitycy, jak i rząd turecki twierdzą, że infiltrował on policję, sądownictwo i wywiad turecki.
Rząd usunął od tego czasu ponad 6000 policjantów oraz blisko 300 sędziów i prokuratorów, którzy kierowali dochodzeniami w sprawach korupcyjnych.
Jaki cel rewizji?
Przedwyborcza akcja rewizji policyjnych w Ankarze interpretowana jest przez turecką opozycję jako "podwójny sprawdzian": po pierwsze ma na celu rozbicie organizacji zwolenników Gulena, a po drugie sprawdzenie w działaniu samej policji po czystce przeprowadzonej w jej szeregach.
Rewizje i kontrole w Ankarze są także - według "Hurriyet" - przygotowaniem do wyborów powszechnych 2015 roku.
pp/PAP

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej