Kraków podpatrywał Soczi. Wyjazd na koszt miasta
Prawie 100 tysięcy złotych kosztował pobyt delegacji z Krakowa, która w Soczi patrzyła, jak się organizuje zimowe igrzyska.
2014-02-25, 21:09
Posłuchaj
Na czele 9-osobowej delegacji stanęła Jagna Marczułajtis, niegdyś czterokrotna złota medalistka mistrzostw Polski w snowboardzie a dziś posłanka Platformy Obywatelskiej.
Członkowie komitetu, którzy pracują nad przygotowaniem kandydatury Krakowa jako miasta gospodarza Igrzysk w 2022 roku, mieli obserwować w Soczi, jak organizuje się tego typu imprezę. Zdaniem opozycyjnego Twojego Ruchu, należą się jednak wyjaśnienia, co dokładnie robiły na ostatnich igrzyskach zimowych poszczególne osoby z krakowskiej delegacji. - Naszym zdaniem, bardzo niespójny jest przekaz inicjatorów igrzysk, którzy z jednej strony wydają grube miliony na rzeczy zbędne a z drugiej strony nie chcą zgodzić się na referendum w Krakowie ze względu na wysokie koszta - mówi Adrianna Siudy jedna z działaczek partii.
Delegacja przebywała w Rosji na zaproszenie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jej siedmiu członków brało udział w warsztatach dla miast - kandydatów, a dwie osoby miały inne zadania. To wyjaśnienia Jagny Marczułajtis. - Budowanie relacji z członkami MKOL-u, zaprzyjaźnianie się z nimi bo to właśnie oni oddają swój głos na miasto - tłumaczy posłanka.
Na starania Krakowa o organizację Igrzysk w 2022 roku zostanie wydanych 48 milionów złotych. 22 miliony złotych będzie pochodziło z budżetu samorządu, a 26 milionów da budżet państwa.
Kraków chce zorganizować Zimowe Igrzyska wspólnie z Zakopanem i Słowacją. Będzie rywalizował z Ałma-Atą, Lwowem, Oslo i Pekinem - te miasta wysłały już swoje aplikacje do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
REKLAMA
IAR/asop
REKLAMA