Poczta zmusza listonoszy do sprzedawania papierosów

- Szukamy każdej korony. Zależy nam na tym, abyśmy nie ponosili strat - mówi szef departamentu komunikacji Czeskiej Poczty Ivo Mravinac.

2014-02-26, 07:54

Poczta zmusza listonoszy do sprzedawania papierosów
. Foto: ProjectManhattan/Wikimedia Commons/CC

W placówkach pocztowych w Czechach od niedawna kupić można nie tylko znaczki czy koperty, ale także kupony na loterię, zabawki, proszki do prania, rajstopy a także... papierosy. W sprzedaż tych ostatnich zaangażowano też listonoszy.
- Kierownictwo zmusza nas do tego, byśmy aktywnie oferowali papierosy, gdyż jeśli nie sprzedamy miesięcznie towaru za 800 koron (120 złotych), obcina się nam wynagrodzenie - skarży się praska doręczycielka.
Władze Czeskiej Poczty nie widzą w sprzedaży papierosów niczego niestosownego. Szef departamentu komunikacji Ivo Mravinac mówi, że to element działań na rzecz ustabilizowania budżetu przedsiębiorstwa.
- Papierosy sprzedają się bardzo dobrze. Trzeba pamiętać, że ta dodatkowa sprzedaż drobnych towarów przynosi ok. 300 mln koron (45 mln złotych) rocznie, a my w ubiegłym roku z powodu spadku liczby przesyłek listowych straciliśmy 620 mln koron (94 mln złotych) - dodaje Mravinac.
- Czechy podpisały umowę o kontroli tytoniu, w której zobowiązujemy się ograniczyć liczbę miejsc jego sprzedaży, a robimy coś zupełnie odwrotnego. Do tego w państwowej instytucji, to jest absurd. Będziemy protestować w organie zwierzchnim poczty i w ministerstwie zdrowia - powiedziała lekarka Eva Kralikova, która prowadzi sieć poradni odwykowych dla palaczy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej