Przewodniczący Dumy: nie ma konieczności użycia siły na Ukrainie
Oświadczenie tej treści złożył przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin.
2014-03-03, 18:14
Posłuchaj
- Decyzja Rady Federacji, po prostu daje takie prawo i prawo to może być zastosowane w przypadku, gdyby było to konieczne. Ale w tej chwili takiej konieczności nie ma - powiedział Naryszkin w telewizji państwowej dodając, że nigdy nie chciałby wypowiedzieć słowa "wojna".
W jego opinii, - źle odczytano - intencje prezydenta Rosji i Rady Federacji. Szef Dumy Państwowej chce, aby świat dowiedział się, jaka jest sytuacja na Ukrainie, dlatego opowiada się za powołaniem międzynarodowej komisji śledczej. Siergiej Naryszkin liczy, że międzynarodowa społeczność wesprze starania Rosji o przywrócenie porządku prawnego na Ukrainie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, bezpośrednio po decyzji Rady Federacji, informował, że prezydent Władimir Putin nie podjął jeszcze decyzji ws. interwencji na Ukrainie.
REKLAMA
Tymczasem, jak informuje agencja Interfax, dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, postawiło ultimatum ukraińskim wojskom na Krymie . Według tych doniesień, jeśli oddziały ukraińskie nie poddadzą się do godz. 4.00 (czasu polskiego), to nastąpi szturm wojsk rosyjskich na bazy sił zbrojnych Ukrainy.
Od końca zeszłego tygodnia na Krymie trwa rosyjska interwencja wojskowa. Żołnierze zaczęli otaczać i przejmować budynki należące do ukraińskiego wojska, floty i Służby Granicznej. Rosjanie kontrolują też strategiczną Cieśninę Kerczeńską łączącą półwysep z Rosją.
O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>
mc
REKLAMA
REKLAMA