Kryzys na Ukrainie. Uliczne starcia w Doniecku
Prorosyjscy aktywiści zaatakowali w Doniecku manifestację zwolenników jedności kraju. Konflikt próbowała załagodzić milicja.
2014-03-05, 21:29
Posłuchaj
Demonstracje w Doniecku - korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>
W środę po południu około 1,5 tysiąca osób zebrało się na prorosyjskim wiecu. Dwustu demonstrantów wdarło się do siedziby Administracji Obwodowej. Na dachu znów zawisła rosyjska flaga. Z kolei wieczorem w Doniecku odbyła się demonstracja poparcia dla jedności kraju, w której brało udział o wiele więcej osób niż w prorosyjskim wiecu - około 10 tysięcy.
Dyplomatyczna wojna o Krym [relacja]
Gdy manifestacja się zakończyła, prorosyjscy aktywiści okrążyli plac i zaczęli rzucać w tłum świece dymne, a także wyciągać z niego swoich przeciwników, bić ich i opluwać. Milicji nie udało się opanować sytuacji. Obawiając się dalszych bójek, funkcjonariusze pomagali niektórym demonstrantom w dotarciu do domów.
Źródło: TVN24/x-news
Niewielkie prorosyjskie manifestacje odbywały się też w Charkowie oraz w Mikołajowie. W tym ostatnim mieście próbowano szturmować Administrację Obwodową i ratusz. Separatyści chcieli powiesić na nich rosyjskie flagi i wezwać Moskwę do interwencji wojskowej. Budynki obroniła milicja, deputowani oraz oddziały samoobrony.