Tragedia w Zakopanem. Będą zmiany po śmierci dorożkarza
Pierwsze propozycje władze Zakopanego przedstawiły podczas spotkania ze Związkiem Podhalan, który nadzoruje postój góralskich dorożek na Krupówkach
2014-03-07, 11:50
Posłuchaj
Burmistrz Zakopanego poinformował, że według wstępnych ustaleń, od tej pory konie na postoju muszą być wiązane, a dorożki powinny być oznakowane. Sam postój zostanie przeniesiony z dotychczasowego miejsca na Krupówkach w okolice poczty, przy ulicy Zborowskiego.
Władze miasta wydały też zakaz poruszania się po Krupówkach pojazdów technicznych w okresie ruchu turystycznego w ciągu dnia. Takie pojazdy będą mogły poruszać się po deptaku o świcie lub w nocy.
Ponadto, na wniosek Związku Podhalan, w całym mieście pojawią się tablice informacyjne, że po Zakopanem poruszają się zaprzęgi konne. Władze w najbliższym czasie zlecą opracowanie projektu graficznego takiego znaku i wytypują miejsca, również przy ulicach wjazdowych do miasta, gdzie znaki zostaną zainstalowane.
Nie żyje dorożkarz
28 lutego doszło do tragicznego wypadku na Krupówkach. Samochód służb komunalnych spłoszył konie. 80-letni woźnica, kóry próbiował uspokoić zwierzęta, spadł z dorożki i głową uderzył w jeden z kamiennych koszy. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować.
W wyniku zdarzenia ranne zostały też dwie inne osoby: kobieta, na którą wpadły uciekające konie oraz inny woźnica, który próbował je złapać. Zwierzęta udało się zatrzymać dopiero na samym dole deptaku.
x-news.pl, TVN24
Nie było to pierwsze tego typu zdarzenie w Zakopanem. Kilka razy dochodziło do podobnych wypadków na Gubałówce oraz w centrum miasta.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA