Nie będzie śledztwa w sprawie zaginięcie 17-latki ze Złotoryi

Śledczy ostatecznie umarzają głośną sprawę zaginięcia 17-latki ze Złotoryi (woj. dolnośląskie). Na początku roku dziewczyna zaginęła, ale odnalazła się po trzech dniach cała i zdrowa u rodziny.

2014-03-10, 17:01

Nie będzie śledztwa w sprawie zaginięcie 17-latki ze Złotoryi
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: policja.pl

Przez trzy dni szukało jej setki policjantów i wolontariuszy. 17-letnia Paulina ze Złotoryi zamiast wrócić z sylwestrowej zabawy do domu, schowała się u kuzyna. Prokuratura właśnie umarza dalsze postępowanie w tej sprawie. Z ustaleń biegłych wynika, że Paulinie ani przez chwilę nie groziło niebezpieczeństwo.

1 stycznia nad ranem 17-latka - po sylwestrowej imprezie - pożegnała się z kolegami przed swoim domem. Do mieszkania jednak nie weszła i ślad po niej zaginął. Najpierw zaczęła jej szukać rodzina, później przyjaciele. Do nich dołączyli policjanci z helikopterem, w ostatniej fazie poszukiwań także mieszkańcy Złotoryi. W tym czasie Paulina przez cały czas była w domu swojego kuzyna. O tym, że jest poszukiwana wiedziała między innymi z relacji medialnych. Ostatecznie to ktoś z rodziny poinformował ojca dziewczyny o miejscu jej pobytu. Wówczas dziewczyna wróciła do domu.

mr, prw.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej