Bronisław Komorowski został przesłuchany przez śledczych
Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 14 lipca 2013 roku podczas wizyty polskiego prezydenta w Łucku na Ukrainie.
2014-03-20, 16:54
Po wyjściu z miejscowej  katedry rzymskokatolickiej Bronisław Komorowski zatrzymał się, by porozmawiać ze zgromadzonymi przed świątynią ludźmi. Wówczas podszedł do niego młody  mężczyzna i na ramieniu prezydenta  rozbił jajko. Napastnik od razu  został zatrzymany przez milicję.
Śledztwo w sprawie publicznego  znieważenia prezydenta wszczęła warszawska prokuratura. Za taki czyn  grozi kara pozbawienia  wolności do  lat  trzech. W czwartek stołeczni śledczy przesłuchali  Komorowskiego - dowiedziała się stacja TVP Info. Prokuratura nie chciała  ujawnić, co powiedział prezydent, ani czy domagał się ścigania sprawcy  ataku.
Przesłuchanie oznacza, że śledczy będą kończyć postępowanie w  sprawie incydentu w Łucku. Nie wiadomo jeszcze, czy zapadnie decyzja o  postawieniu zarzutów napastnikowi. 
Wyrok dla 21-latka
A okazał się nim 21-letni mieszkaniec Zaporoża, który należał do antyzachodniej organizacji Słowiańska Gwardia. Kierownictwo tej organizacji odcięło się od incydentu. Kilka dni po zdarzeniu mężczyzna został skazany na rok więzienia w zawieszeniu za czyn chuligański.
Atak potępiło ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Sam Komorowski zaapelował, aby nie przypisywać incydentowi szczególnego znaczenia. Oświadczył też, że nie zrezygnuje ze swobodnego kontaktowania się z ludźmi.
Prezydent RP odwiedził Łuck z okazji obchodów 70. rocznicy rzezi wołyńskiej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
TVP Info, IAR, PAP, kk